Razem dla Bydgoszczy: Nasze miasto było jednym z pierwszych finansujących in vitro
- Jesteśmy dumne z samorządowego wsparcia zabiegów in vitro - mówiły kandydatki komitetu Razem dla Bydgoszczy do Rady Miasta.
Monika Matowska z Platformy Obywatelskiej i Anna Mackiewicz z Nowej Lewicy przypomniały, że po tym, jak rząd Prawa i Sprawiedliwości zakończył finansowanie programu z budżetu państwa, to miasto przejęło na siebie to zobowiązanie. Radnym PiS wytknęły jednak, że nie poparli wówczas uchwały w tej sprawie. I zaapelowały, by nie zapominać o tym przy urnie wyborczej 7 kwietnia. - Bydgoszcz była jednym z pierwszych miast - w 2016 roku pierwszy projekt dofinansowania został złożony do Rady Miasta i przyjęty – mówiła Mackiewicz. - Niestety później wojewoda uchylił uchwałę, sprawa trafiła do sądu i dopiero w 2018 roku zwołaliśmy specjalną sesję nadzwyczajną, aby przyjąć ponownie uchwałę już lekko skorygowaną. Radni PiS-u nie poparli tych projektów - przypomniała.
- Patrząc z perspektywy czasu to był nie tylko obowiązek, ale też przyjemność, ponieważ od momentu dofinansowania zabiegów in vitro, w Bydgoszczy mamy zarejestrowanych ponad 100 ciąż – dodała Matowska. - Od 2019 roku przeznaczyliśmy na to ponad 1,5 miliona złotych.
Kandydatki zaapelowały też do parlamentarzystów o poparcie projektu zmieniającego definicję gwałtu. Proponowana regulacja zakłada, że za gwałt uznawane będzie doprowadzenie do obcowania płciowego bez wcześniejszego wyrażenia świadomej i dobrowolnej zgody. Według obowiązujących przepisów - za gwałt uznaje się doprowadzenie do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem, co – jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu – wskazuje na konieczność wyrażenia sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych. Dodajmy, że dziś projekt w tej sprawie został skierowany do Komisji Nadzwyczajnej ds. Zmian w Kodyfikacjach. W sejmowej debacie wszystkie kluby opowiedziały się za dalszymi pracami nad projektem.