Dodatkowa kartka w kalendarzu to „wina” matematyki. Skąd wziął się 29 lutego?
Nieszczęsny 29 lutego przez wieki był uznawany za dzień pechowy. Wszystko dlatego, że nie lubimy, kiedy coś się nie zgadza. Dlaczego raz na cztery lata rok liczy 366 dni?
Jerzy Rafalski, astronom z toruńskiego planetarium wytłumaczył, że diabeł tkwi w ułamkach.
– Gdybyśmy popatrzyli z zewnątrz na ruch naszej planety, ona wykonała 365 i ¼ obrotu. Jeżeli mamy ¼ obrotu, to co z tym zrobić? Co cztery lata, co cztery obiegi mamy jeden dodatkowy dzień. Wtedy trochę nadążamy z kalendarzem, wtedy to wszystko nam się nie sypie. Jednak potem okazało się, że nadal mamy jeszcze jakieś przesunięcia. To nie jest 365 i ¼ dnia, tylko 365,24 i tak dalej. Umówiono się, że co 4 lata wprowadzamy rzeczywiście jeden dodatkowy dzień w lutym, ale od czasu do czasu odejmujemy ten jeden dzień – wskazał Rafalski.
Jubilaci urodzeni właśnie 29 lutego powinni spać spokojnie. Czas wcale nie jest dla nich łaskawszy, jednak mogą sprawiedliwie obchodzić swoje urodziny – dzień wcześniej (28 lutego) lub dzień później (1 marca). Dodajmy, że do grona tych szczęśliwców należy choćby: znana aktorka, Olga Bołądź, Miss Polonia z 2007 roku, Barbara Tatara, czy piłkarka ręczna, Agata Wypych.
W Bydgoszczy 29 lutego urodziło się 199 osób. Dziś ta liczba może się powiększyć.