Sołtysi spotkali się w Grudziądzu: „To nie jest Zielony Ład, tylko zielone dziadostwo”
„Zielony Ład” i sytuacja napływu zboża z Ukrainy to główne tematy konferencji dla sołtysów i rolników pod hasłem „Sytuacja na wsi w roku 2024”. Burzliwej dyskusji przysłuchiwał się nasz reporter Marcin Doliński.
– Ludzie, którzy mają po 5-6 ton z hektara to praktycznie są pod kreską, bo nie starczy im na bieżące opłaty, a gdzie tu dopiero żyć...
– Ma być ten okrągły stół, tego się tutaj dowiedziałem, więc przy tym stole będzie można coś wynegocjować...
– To nie jest Zielony Ład, tylko „zielone dziadostwo”. My nie chcemy żadnej jałmużny, żadnych dopłat do zbóż. My tylko chcemy godnych cen za nasze produkty, i żeby było czym pracować w polu, a nie w konia i jeszcze sochę ciągnąć za sobą... – mówili na spotkaniu w Grudziądzu rolnicy.
– Trzeba przekazać nadwyżki krajom potrzebującym – zauważył senator Ryszard Bober, przewodniczący senackiej komisji rolnictwa. – Żeby dystrybucja żywności, nawet przy udziale środków unijnych, czy z puli ONZ, rzeczywiście się do tych krajów odbywała. To jest podstawa do wyciszenia tej sytuacji w Polsce sytuację i unormowania rynku, co będzie bardzo trudne – wszak mamy za 4-5 miesięcy kolejne żniwa i kolejne zbiory.
Poza tym rozmawiano również o aktualnej sytuacji dotyczącej afrykańskiego pomoru świń i o wysoce zjadliwej grypie ptaków. Konferencję zorganizowano w starostwie powiatowym.