Związkowcy żądają, by Komenda Główna Policji zbadała zasadność użycia gazu przeciw rolnikom
Urząd jest miejscem użyteczności publicznej i powinien być dostępy dla mieszkańców. Nie powinni ich tam witać uzbrojeni funkcjonariusze Policji gazem pieprzowym – czytamy w komunikacie Związku Zawodowego Rolników Samoobrona w Bydgoszczy. Przewodniczący Marek Duszyński zażądał, aby sprawą użycia gazu pieprzowego podczas protestu rolników w Bydgoszczy zajęła się Komenda Główna Policji.
W piątek w całej Polsce odbywały się protesty rolników, którzy sprzeciwiali się m.in. wprowadzaniu Zielonego Ładu i sprowadzaniu produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Jeden z większych protestów odbył się na dziedzińcu Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, gdzie palono opony i słomę, a w czasie próby dostania się do budynku przez grupę protestujących policja użyła gazu pieprzowego. Protest zakończył się po rozmowach delegacji protestujących z wojewodą.
ZZR: ostatni raz siły wobec protestujących rolników użyto 19 marca 1981
Zdaniem ZZR Samoobrona w Bydgoszczy „doszło do skandalicznej i niedopuszczalnej sytuacji”. – W naszej ocenie było to działanie niekonieczne, ponieważ jedynie kilku rolników chciało wejść po zaproszeniu wicewojewody do budynku, górą została wrzucona tylko czysta słoma. Użycie gazu było powodem niepotrzebnej eskalacji konfliktu, który nastąpił później – wskazano w komunikacie związku.
Napisano także, że przewodniczący ZZR Samoobrona Marek Duszyński zażądał od Komendanta Głównego Policji przeprowadzenia kontroli „dotyczącej nadużycia władzy wobec bezbronnych, protestujących rolników”.
– Urząd jest miejscem użyteczności publicznej i powinien być dostępy dla mieszkańców. Nie powinni ich tam witać uzbrojeni funkcjonariusze Policji gazem pieprzowym. Ostatni raz użyto wobec protestujących rolników siły w Bydgoszczy 19 marca 1981 roku. Wtedy to ZOMO i milicja z tego samego budynku usunęła siłą protestujących z sali sesyjnej Urzędu Wojewódzkiego rolników i związkowców. O sprawie został poinformowany również szef MSWiA – czytamy w komunikacie.
Policja przekazała dokumentację prokuraturze
Komendant wojewódzki policji w Bydgoszczy insp. Jakub Gorczyński w wydanym we wtorek stanowisku poinformował, że całość dokumentacji związanej z protestem środowisk rolniczych w piątek przed Urzędem Wojewódzkim została przekazana do prokuratury celem oceny prawnokarnej.
Stanowisko komendanta wojewódzkiego przekazała rzeczniczka wojewody kujawsko-pomorskiego Natalia Szczerbińska. Komendant napisał, że w czasie protestu w Bydgoszczy przy ul. Jagiellońskiej 3 doszło do naruszenia bezpieczeństwa i porządku publicznego.
„W związku z wtargnięciem protestujących do budynku Urzędu Wojewódzkiego oraz wrzuceniem do wnętrza snopków słomy i jajek funkcjonariusze podjęli czynności zmierzające do zapobieżenia dalszej eskalacji naruszeń prawa, po uprzednim ostrzeżeniu wykorzystując środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej oraz ręcznego miotacza gazu pieprzowego. W efekcie użycia tych środków nastąpiło przywrócenie naruszonego porządku” - podkreślił insp. Gorczyński.
„W związku z zaistniałymi naruszeniami całość dokumentacji w sprawie przekazano do właściwej miejscowo prokuratury celem oceny prawnokarnej” – napisał.