Rolnicy z regionu jadą na spotkanie z ministrem Siekierskim. Wojewoda przekazał mu ich postulaty
– Pomyliłem się w ocenie, nie miałem złych intencji – mówił wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel, tłumacząc, dlaczego początkowo nie spotkał się z protestującymi rolnikami. Przekazał też, że przedstawiciele rolników z regionu są wśród zaproszonych na spotkanie z ministrem Czesławem Siekierskim. Mimo to protestujący zapowiadają kolejne akcje.
Przypomnijmy: podczas piątkowego (9 lutego) protestu w Bydgoszczy przed urzędem wojewódzkim płonęły opony, a policja użyła gazu wobec rolników próbujących dostać się do środka.
Michał Sztybel stwierdził, że chce odciąć te wydarzenia „grubą kreską”, by nie rozmawiać o tym, co się stało, a wyłącznie o postulatach rolników. Wyjaśnił też, że nie chciał nikogo zlekceważyć, a początkowe oddelegowanie do rozmów wicewojewody Piotra Hemmerlinga wydawało mu się lepszym rozwiązaniem. – Piotr Hemmerling jest odpowiedzialny za rolnictwo w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim, po drugie, też był rolnikiem, więc wydawało mi się, że będzie osobą dużo bardziej wiarygodną dla rolników. W tym sensie mogę uderzyć się w pierś, że pomyliłem się w ocenie – mówił wojewoda.
Delegacja z regionu na spotkaniu z ministrem
Ostatecznie 9 lutego Michał Sztybel spotkał się z rolnikami, a o skali protestów w regionie i postulatach rolników poinformował ministra rolnictwa. Zwrócił się też do niego, aby w przypadku ogólnopolskich rozmów mogli w nich uczestniczyć także rolnicy z regionu.
Do takiego spotkania dojdzie w czwartek. – Pan minister zaprosił na spotkanie, prosił o wskazanie spośród protestujących dwóch przedstawicieli, z którymi ja się spotkałem w piątek, którzy będą uczestniczyli w rozmowie z panem ministrem – wskazał wojewoda.
Kolejne protesty – 20 lutego
Poinformował też, że w związku z zapowiedzianymi na wtorek 20 lutego kolejnymi protestami, zaprosił przewodniczących zgromadzeń na spotkanie, aby porozmawiać w sprawie planowanych wydarzeń. Zaznaczył, że będzie apelował o to, żeby dolegliwości dla mieszkańców były jak najmniejsze.
W rozmowie z dziennikarzami liderzy bydgoskiego protestu Mateusz Sass i Marcin Skalski potwierdzili, że będą uczestniczyć w spotkaniu z ministrem rolnictwa, nie spodziewają się jednak przełomu.
Zapowiedzieli też, że rolnicy z kujawsko-pomorskiego wezmą udział w zaplanowanym na wtorek kolejnym ogólnopolskim proteście. Rolnicy m.in. znów mają manifestować przed urzędem wojewódzkim oraz blokować węzeł drogi ekspresowej S5 Bydgoszcz – Opławiec. Podkreślili, że będą protestować aż do czasu przyjazdu ministra rolnictwa i podpisania z nim porozumienia, zaznaczając, że zgromadzenia są zgłoszone od wtorku na siedem dni.