Rolnicy nie porozmawiają z wojewodą. „Z protestującymi może spotkać się mój zastępca”
Wojewoda nie spotka się w piątek (9 lutego) z protestującymi rolnikami. W naszym regionie blokady mają się odbyć w około 20 miejscach. Jedna z większych planowana jest w Bydgoszczy, przed Urzędem Wojewódzkim.
– Z tego, co wiem, protestujący będą chcieli przekazać postulaty i w jakiejś formie ktoś je na pewno odbierze. Fizycznie jestem jutro na konwencie gmin wiejskich, więc tematy, które są tematem protestu, nie będą mi obce. Fizycznie na miejscu będzie wicewojewoda Piotr Hemmerling, który w swoim zakresie obowiązków ma rolnictwo. Jeżeli będzie taka potrzeba, to oczywiście odbierze te postulaty – mówił wojewoda Michał Sztybel.
Rolnicze protesty będą zabezpieczane przez policjantów. – Zadbamy o bezpieczeństwo, postaramy się zminimalizować utrudnienia dla użytkowników dróg – wyjaśniała młodszy inspektor Monika Chlebicz, rzeczniczka prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji.
– Czy uda się, żeby wszędzie i zawsze był przejazd, czy trzeba będzie trochę poczekać? Zobaczymy, będziemy rozmawiać z organizatorami. Na pewno będziemy się starać, żeby było jak najsprawniej i jak najbezpieczniej. To też gorący apel do wszystkich, którzy słuchają. To może być trudny dzień komunikacyjnie. Dlatego warto zastanowić się, jaką drogę wybrać. Warto poszukać tych informacji, gdzie można spodziewać się utrudnień w ruchu – doradzała Chlebicz.
Powodem protestu rolników jest m.in. decyzja Komisji Europejskiej o przedłużeniu bezcłowego handlu towarami rolnymi z Ukrainą do czerwca 2025 roku. Nie zgadzają się także na wdrażanie „Europejskiego Zielonego Ładu”, unijnej strategii „od pola do stołu” i Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej.
Więcej o ewentualnych utrudnieniach w ruchu pisaliśmy tutaj.