Rzeźba Łuczniczki spod opery utknęła na zapleczu budowy. Co dalej z postumentem?
Temat poruszył bydgoski radny Szymon Róg, zaniepokojony losem pomnika, którego powrót na dawne miejsce to przecież kwestia wielu miesięcy. Radny postuluje w interpelacji skierowanej do prezydenta, by obiekt przenieść do innej części miasta.
Do zakończenia budowy czwartego kręgu Opery Nova powinna stanąć na placu Teatralnym i cieszyć oczy mieszkańców Bydgoszczy, a nie tkwić na placu budowy – mówi Szymon Róg.
– Teraz ta rzeźba została usadowiona pod kontenerami zaplecza budowy. Delikatnie mówiąc, to jest niezbyt trafne miejsce dla takiej figury, stąd proponuję panu prezydentowi, żeby zainteresować się tą sprawą, sprawą, w którą zaangażowane zostały również środki Miasta Bydgoszczy – ponad 100 tysięcy Miasto wyłuskało na tę rzeźbę – wskazuje.
Rzeźba Novej Łuczniczki musiała zostać zdemontowana, bo stała w miejscu prac budowlanych. – Choć stoi w sąsiedztwie placu budowy, jest bezpieczna – mówi nam Adam Olejniczak, kierownik budowy czwartego kręgu opery. – Po rozmowach z dyrektorem opery panem Maciejem Figasem została podjęta decyzja, że rzeźba pozostanie na budowie, zostanie jej zrobiony fundament stabilizujący. Myślę, że na festiwal operowy [Bydgoski Festiwal Operowy – przyp. red.] „wejdzie” do środka i będzie tam stała – dodaje.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.