Starszy pan poszedł na pokaz sprzętu AGD. Nie wie, co podpisał i jaki ma dług
Nawet na 60 tysięcy złotych mógł zostać oszukany senior z Grudziądza, który wrócił z pokazu sprzętu AGD. Sprawą zajął się miejski rzecznik konsumentów, który apeluje do starszych osób o ostrożność.
Jak po rozmowie z seniorem relacjonuje Przemysław Decker, miejski Rzecznik Praw Konsumenta w Grudziądzu, senior wrócił wrócił do domu z różnymi przedmiotami między innymi z odkurzaczem, z ozonatorami.
– Żona zapytała go: „Gdzie byłeś?”. Odpowiedział, że na pokazie. „Skąd to masz?”. „No dali mi”. „Podpisałeś coś?”. „Podpisałem, ale nie wiem co. Powiedzieli mi, że to, co dostałem, jest warte 60 tysięcy złotych”. Pan przyszedł do mnie, do biura Miejskiego Rzecznika Konsumentów roztrzęsiony. On nie wie z kim zawarł umowę, on nie wie, jaka to jest firma. On nie wie, czy zostanie na niego zaciągnięty kredyt. Niestety, do tej pory nie udało mi się trafić na na te firmę. Szukamy tej firmy. Chciałem zaapelować, żeby z dużą ostrożnością i daleko idącym sceptycyzmem podchodzić do takich pokazów. Najlepiej jest nie chodzić na takie pokazy, bo często można zawrzeć na nich umowy skrajnie niekorzystne – ostrzega Przemysław Decker. Apeluje także do hoteli, by uważnie sprawdzała firmy, którym wynajmuje powierzchnię.
Więcej w relacji Marcina Dolińskiego.