Nawet tysiąc osób i siedemset maszyn na drodze. Toruń szykuje się do protestu rolników [mapa]
Według zapowiedzi, w piątek (9 lutego) zostanie zablokowanych pięć dróg wjazdowych do grodu Kopernika. Podobne akcje mają się także odbyć w Bydgoszczy, w Brześciu Kujawskim, Rypinie, Wąbrzeźnie i na węźle autostradowym Kowal.
O szczegółach rolnicy poinformowali podczas konferencji, w której wziął również udział prezydent Torunia Michał Zaleski.
– Organizatorzy informują, iż będą to spowolnienia ruchu, a nie blokady na zasadzie zamknięcia w ogóle tras przejazdu – mówi prezydent. – Zajęty będzie jeden pas ruchu, drugi będzie dostępny. Czas trwania blokad: w godzinach od – najwcześniej – 5:00, najpóźniej od 9:00, a zakończenie najwcześniej o 18:00, najpóźniej o 20:00. Prosiliśmy organizatorów, żeby jednak to zakończenie mogło być wcześniej.
– Cel projektu i cel strajku jest jeden: nie zgadzamy się z polityką klimatyczną, nie zgadzamy się z wciąganiem nas w tę brudną grę polityczną – mówi Kamil Kalita, rolnik przedsiębiorca z Jabłonowa Pomorskiego. Dodaje, że największą bolączką jest w tej chwili dyrektywa GAEC 8. – Dokument ten mówi o tym wprost, żeby wyznaczyć w obszarze gospodarstwa obszary nieprodukcyjne i te obszary nieprodukcyjne, czyli 4 procent powierzchni i gruntów rolnych ma być odłogowane, inaczej mówiąc nieobsiane, zarośnięte chwastami.
Paweł Sikorski z gospodarstwa ogrodniczego i rolnego ostrzega: – Na razie to jest protest, delikatne pokazania swojej siły. Jeżeli trzeba będzie, wrócimy z taką siłą, którą już nie wyjedziemy z Torunia – zapowiada Sikorski.
Więcej w relacji Moniki Kaczyńskiej.