Są pierwsi chętni do likwidacji „kopciuchów" ze wsparciem miasta. Co można zyskać?
90 najemców mieszkań ADM-owskich w Bydgoszczy zadeklarowało w pierwszym miesiącu tego roku, że zlikwidują u siebie tak zwane kopciuchy i zastąpią je ekologicznymi źródłami ogrzewania.
Zainteresowanie na razie jest umiarkowane, bo niewielu mieszkańców stać na taką inwestycję, a nie każdy może skorzystać z całego pakietu dofinansowań - tłumaczy Magdalena Marszałek, rzeczniczka Administracji Domów Miejskich.
– Tak, jak żeśmy przewidywali, największe zainteresowanie będzie wśród najemców, którzy mogą skorzystać z takiego efektu synergii, czyli z trzech źródeł dofinansowania: obniżki czynszu o 50 procent, dofinansowania jednorazowego z miasta oraz celowej dotacji „Ciepłe mieszkanie" – mówi Magdalena Marszałek, rzecznik prasowy spółki ADM. Podkreśla, że dofinansowanie z programu „Ciepłe mieszkanie" jest dedykowane lokatorom mieszkań komunalnych zarządzanych przez wspólnoty mieszkaniowe.
– Nie mogą z niego natomiast skorzystać mieszkańcy budynków w całości należących do gminy. Dla nich 50 procentowa ulga w czynszu może się okazać zbyt słabą zachętą do wymiany pieca na własny koszt i tu ciężar modernizacji ogrzewania spada na właściciela takich mieszkań, czyli na miasto.
Marszałek dodaje, że został powołany specjalny zespół, w skład którego wchodzą przedstawiciele Urzędu Miasta, ADM, KPEC. Grupa przygotuje harmonogram, w jakiej kolejności, gdzie i kiedy inwestycje będą przeprowadzane.
W Bydgoszczy jest ponad dwa tysiące mieszkań ogrzewanych piecami pozaklasowymi.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.