Nasion sosny potrzebują w kilogramach! Leśnicy z regionu zaczęli akcję „Szyszka”
Najlepsze są szyszki, po które leśnicy wspięli się… w koronę drzewa. Rozpoczęli akcję „Szyszkę”, polegającą na zbiorze nasion, z których powstaną sadzonki do zalesiania kolejnych terenów.
– Zima to najlepszy czas wyłuszczanie szyszek – mówi Dawid Warzyński, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Osie. – To czas, kiedy dojrzewają szyszki sosnowe, z których pozyskujemy nasiona, a z nich następnie wyprodukujemy sadzonki do założenia nowych upraw. Nasion potrzeba w kilogramach – rocznie około 30 kilogramów, ale żeby pozyskać tyle kilogramów nasion, potrzeba kilkuset kilogramów, a nawet kilku ton szyszek sosnowych – tłumaczy.
Do wydobywania nasion z szyszek służą specjalne maszyny. – Nasiona są wyłuszczane w wyłuszczarni. Najbliższa wyłuszczarnia, która obsługuje całe Bory Tucholskie, jest w Klosnowie, na obszarze Nadleśnictwa Rytel – wyjaśnia.
I dodaje, że leśnicy zbierają szyszki na dwa sposoby. – Z ziemi, czyli po ścięciu drzewostanów nasiennych – to są drzewostany gospodarcze nasienne, podstawa naszej bazy nasiennej – i drzewostany, w których zbieramy szyszki z drzew stojących – najlepsze pochodzenie, najlepsza jakość drzew. Trzeba wejść do góry, w koronę, zebrać szyszki, żeby móc za dwa–trzy lata znowu skorzystać z tego drzewa.
Wyhodowane sadzonki jeszcze w tym roku zostaną posadzone na terenach leśnych.