Debaty nad „kopciuchami” ciąg dalszy. Radni PiS chcą zwiększyć czas na wymianę pieców
Radni Prawa i Sprawiedliwości z sejmiku województwa chcą dodatkowych dwóch lat na wymianę tzw. kopciuchów. Projekt uchwały w tej sprawie złożyli już po raz drugi. Wcześniej marszałek Piotr Całbecki zaproponował jeszcze dłuższy okres, co spotkało się ze stanowczymi protestami środowisk ekologicznych.
Projekt więc przepadł. Nowe restrykcje, dotyczące pieców, teoretycznie obowiązują od 1 stycznia. –Teoretycznie, bo to prawo na razie wydaje się martwe – zaalarmował przewodniczący klubu radnych PiS, Michał Krzemkowski.
– Wójtowie i burmistrzowie skarżyli się, że jest bardzo nieduże zainteresowanie systemem dotacji. Wielu mieszkańców nie podejmuje nawet tego tematu ze względów ekonomicznych. Postanowiliśmy zaproponować sejmikowi przesunięcie tego zakazu w taki sposób, aby były jeszcze te dwa dodatkowe lata na to, żeby piece wymienić. Jednocześnie, żeby samorząd województwa dotarł z informacją na ten temat do ludzi, bo nie zrobiono nic. Nie przeprowadzono żadnej akcji promocyjnej. Samorządy lokalne będą mogły zorganizować ten system egzekwowania prawa – dodał Krzemkowski.
Wojewódzcy radni chcą rozmawiać na temat swojej propozycji w czasie spotkania z marszałkiem w najbliższy wtorek (16 stycznia). Tę inicjatywę poparli również bydgoscy radni PiS. Zdaniem Marcina Lewandowskiego, prawo powinno zostać urealnione i dostosowane do możliwości miasta oraz jego mieszkańców.
– 2100 nawet 2200 lokali ma status „do wymiany” ogrzewania. Jak wygląda ten proces? Od momentu wejścia w życie uchwały Bydgoszcz przystosowuje średnio około 100 lokali rocznie. Przyjmijmy tę liczbę 2100 lokali, no to mamy 21 lat. Czynnikiem środowiskowym, oddziałującym na nasze zdrowie jest również temperatura. Są też osoby starsze, czasami niezaradne. Rozmawiałem z władzami ADM-u. Odniosłem wrażenie, że jak najbardziej te dwa lata, które proponują radni wojewódzcy klubu Prawa i Sprawiedliwości, byłyby potrzebne – wyliczył Lewandowski.
Samorządowcy zwracają uwagę na konieczność pogłębionej analizy zanieczyszczenia powietrza w naszym regionie. Chcieliby dowiedzieć się od marszałka m.in., które rejony wymagają najpilniejszych zmian i jak będzie wyglądała współpraca z samorządami.
Ponadto liczą, że na przestrzeni dwóch najbliższych lat Unia Europejska podejmie już ostateczną decyzję, dotyczącą możliwości ogrzewania domów gazem.