Tak zimno jeszcze nie było. Strażnicy miejscy sprawdzają miejsca pobytu osób bezdomnych
To była najmroźniejsza noc tej zimy na Pomorzu i Kujawach. Temperatury spadły miejscami nawet do minus 17-18 stopni. To zagrożenie życia dla osób bezdomnych lub przebywających na powietrzu pod wpływem alkoholu, dlatego strażnicy miejscy w całym regionie kontrolowali miejsca pobytu osób bezdomnych i proponowali przewiezienie do noclegowni i ogrzewalni.
Toruńscy municypalni prawdopodobnie uratowali życie mężczyźnie, który nad ranem przebywał w wiacie śmietnikowej. To dzięki regularnym patrolom miejsc przebywania bezdomnych, których tylko w ostatnich dniach było w Toruniu 150 – wskazał Jarosław Paralusz, zastępca komendanta straży miejskiej.
– Stwierdziliśmy, że mężczyzna jest wyziębiony. Miał już drgawki, zabezpieczyliśmy go kocem termicznym i wezwaliśmy na miejsce pogotowie ratunkowe, które zabrało mężczyznę do szpitala – dodał Paralusz.
Jedna osoba pod wpływem alkoholu została przewieziona minionej doby do wytrzeźwienia w Centrum Wsparcia Osób w Kryzysie przez municypalnych z Włocławka. Na włocławskiej mapie bezdomności jest 17 punktów, w których zwykle przebywają bezdomni. To przeważnie opuszczone budynki i wiaty śmietnikowe.
Z kolei 14 takich miejsc odwiedzili minionej nocy bydgoscy municypalni. Dotarliśmy do ośmiu osób bezdomnych. Wszystkie odmówiły przyjęcia jakiejkolwiek formy pomocy – mówił Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej straży miejskiej.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.