Palenie w kopciuchu już się nie opłaca. Mieszkańcy mogą narazić się na mandaty
Kopciuchy już są zakazane. To efekt prawa, które zaczęło obowiązywać od 2024 roku. Samorząd województwa nie wydłużył czasu na wymianę starych pieców. Ich użytkowanie stanowi teraz wykroczenie. Straż miejska nie planuje jednak dodatkowych kontroli. Przestrzeganie przepisów będzie weryfikowane w trakcie dotychczasowych działań.
– Zawsze sprawdzamy, czy nie dochodzi do spalania odpadów i czy są naruszane przepisy uchwały antysmogowej, teraz przyjrzymy się także, czy piec nie jest tzw. piecem bezklasowym. Jeśli tak będzie, właścicielowi grożą konsekwencje – mówił Arkadiusz Bereszyński, kierownik zespołu Kontroli i Analiz Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
– Jeżeli stwierdzimy, że właściciel podjął jakieś działania w celu wymiany tego pieca, np. złożył wniosek o dofinansowanie, interwencja może zostać zakończona udzieleniem pouczenia. Natomiast jeśli użytkownik pieca nie podjął żadnej działań i załóżmy, za trzy miesiące znowu otrzymamy zgłoszenie z tego adresu i okaże się, że nic nie uległo zmianie, to wówczas interwencja może zostać zakończona postępowaniem mandatowym. Taki mandat może wynosić od 20 do 500 złotych – dodał Bereszyński.
Przypomnijmy, że strażnicy miejscy przeprowadzają kontrole palenisk systematycznie, najczęściej w odpowiedzi na konkretne zgłoszenia, choć zdarza się, że również z własnej inicjatywy.