Burzliwa sesja nt. przywrócenia ulg w Bydgoszczy
Burzliwa sesja Rady Miasta w Bydgoszczy. Temat jeden: przywrócenie ulg w komunikacji miejskiej. W październiku ub.r. bydgoscy radni zdecydowali, że podwyższają z 65 do 70 lat wiek uprawniający do darmowych przejazdów, ten przywilej utracili też honorowi krwiodawcy, głusi i pracownicy MZK.
Oprócz likwidacji ulg pojawiły się też nowe: dla rodzin wielodzietnych i obniżenie ceny biletu jednorazowego z 3,20 zł do 3,00 zł.
Sala sesyjna wypełniła się nadkompletem publiczności. To osoby, którzy popierają przywrócenie ulg. Stosowny projekt uchwały przedstawił przewodniczący radnych klubu PiS.
Po jego wystąpieniu głos zabrał prezyden Bydgoszczy Rafał Bruski. Oprócz przedstawiania ekonomicznych aspektów zabierania i przywracania ulg dużo mówił o populizmie, którym - jego zdaniem - kierują się wnioskujący o powrót do starych zasad w miejskiej komunikacji.
Przemówienie prezydenta miasta było kilka razy przerywane okrzykami, gwizdami i buczeniem publiczności. Przewodniczący bydgoskiej rady miasta zwracał się z apelami o spokój i kulturalne zachowanie. Roman Jasiakiewicz w końcu zarządził 1,5-godzinną przerwę.
Ta jednak raczej emocji nie ostudzi, bo w programie sesji - oprócz dyskusji radnych dotyczącej przywrócenia ulg, głos będzie mógł zabrać w tej sprawie każdy, kto wyrazi taką chęć ...