W bydgoskim Hospicjum im. Sue Ryder dobro wraca w postaci darmowej rehabilitacji
Półtoraroczny Maksio urodził się z połową serca. To jeden z pierwszych pacjentów paliatywnych, którzy już korzystają z darmowej rehabilitacji w Domu im. Sue Ryder w Bydgoszczy. Rehabilitantów opłaca Stowarzyszenie im. Sue Ryder za pieniądze pozyskane z 1,5 procent podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego.
– Jestem mamą Maksia, który ma półtora roku i urodził się z połową serduszka – mówi Sylwia Zimnicka. – Należymy do hospicjum Sue Ryder i ze strony internetowej dowiedzieliśmy się, że jest możliwość, po złożeniu odpowiednich dokumentów, bezpłatnej rehabilitacji dla dzieci (...). Maksiu przez pobyty w szpitalu po prostu jest opóźniony ruchowo, więc się ucieszyliśmy. Maksiu jest rehabilitowany przez panią Aleksandrę Kopeć, która przechodziła już do nas do domu, bo też jest taka opcja w Sue Ryder. Maksiu bardzo ją lubi. Powiem szczerze, że widzę duży efekt ruchowy. Synek wszystko robi szybciej. Leżał plackiem w szpitalu przez, tak naprawdę, najpierw 3 miesiące, potem prawie 2 miesiące. Dopiero teraz zaczął siadać, raczkować (...).
– Jestem fizjoterapeutką – mówi Aleksandra Kopeć. – Maksymiliana poznałam, gdy miał cztery miesiące bodajże. Faktycznie, ostatnie dwa tygodnie temu to czas pierwszych zmian (...). Jeśli chodzi o rehabilitację, na pewno ma teraz całkiem inne potrzeby, niż miał w tamtym czasie. Pracujemy dalej nad jego obniżonym napięciem mięśniowym i staramy się, żeby jak najszybciej zaczął samodzielnie się poruszać (...).
Stowarzyszenie im. Sue Ryder z siedzibą w Solcu Kujawskim cały czas poszukuje rehabilitantów dla małych dzieci.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej