Policjanci z regionu rozbili gang narkotykowy. Zabezpieczyli 300 kg środków [zdjęcia, wideo]
Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej w Bydgoszczy pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Toruniu rozbili grupę przestępczą zajmującą się wytwarzaniem i wprowadzaniem do obrotu narkotyków.
Funkcjonariusze namierzyli i zlikwidowali narkotykowe laboratorium. Zabezpieczyli ponad 300 kg zakazanych środków 3-CMC i 4-CMC. Dodatkowo zabezpieczyli kilkanaście tysięcy litrów płynnego produktu do wytwarzania narkotyków. Sześć osób usłyszało zarzuty, a czterech z nich jest już tymczasowo aresztowanych.
Mundurowi rozpracowywali grupę przestępczą, zajmującą się produkcją i dystrybucją narkotyków w całym kraju. Na ich trop wpadli już kilka miesięcy temu. Poszlaki wskazywały, że na terenie naszego regionu odbywa się nielegalny handel narkotykami. Działania służb pozwoliły na wytypowanie kilku osób podejrzewanych o udział w narkotykowym biznesie.
Mało tego, ponieważ wraz ze zbieraniem informacji okazało się, że oprócz dystrybucji narkotyków grupa zajmowała się też ich wytwarzaniem. Prowadzili przestępczą działalność, stosując różne metody maskowania.
Policjanci krok po kroku odkrywali schemat ich działania. Trop doprowadził funkcjonariuszy na teren województwa wielkopolskiego, a dokładnie do Konina, To właśnie tam podejrzewani, na terenie jednej z posesji, w jednym z budynków, zorganizowali narkotykowe laboratorium. W tym czasie nad pracą kryminalnych cały czas czuwał prokurator z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
W sobotę (9 grudnia) kryminalni przy wsparciu Pododdziału Kontrterorystycznego Policji w Bydgoszczy, policjantów z Torunia oraz Piły uderzyli w narkotykowy biznes. Funkcjonariusze w jednym czasie w kilku miejscach na terenie kraju przystąpili do realizacji i zatrzymali łącznie siedem osób.
Jeden z zatrzymanych był poszukiwany listem gończym
Pierwsze trzy osoby (50-, 26- i 34-latek) wpadły w Koninie, na gorącym uczynku, podczas produkcji narkotyków w nielegalnym laboratorium. W tym samym czasie kryminalni z Bydgoszczy zatrzymali 30-latka przed jednym z hoteli w województwie mazowieckim.
Przy nim policjanci znaleźli worek z narkotykami i pieniądze. Dodatkowo mężczyzna był poszukiwany listem gończym do osadzenia w zakładzie karnym. Kolejne zatrzymania nastąpiły pod wytypowanymi adresami w Toruniu i w jednej z miejscowości pod Toruniem. Tam zostały zatrzymane kolejne trzy osoby (32-latek, 51- oraz 30-latka). Młodsza kobieta po czynnościach została zwolniona. Natomiast pozostałe sześć osób trafiło do policyjnego aresztu.
W wyniku przeszukania laboratorium, posesji, mieszkań, pojazdów zostało zabezpieczonych ponad 300 kg narkotyków 3-CMC oraz 4-CMC. Funkcjonariusze zabezpieczyli kilkanaście tysięcy litrów produktu do wytworzenia gotowego narkotyku i całą linię produkcyjną (przedmioty, urządzenia oraz chemikalia do wytwarzania narkotyków).
Oprócz narkotyków znaleziono również broń
Ponadto zabezpieczyli między innymi wagi elektroniczne, zgrzewarki i woreczki strunowe, ponad 80 tysięcy złotych w gotówce w różnej walucie oraz dwa samochody marki BMW i Ford. W mieszkaniu u jednego z zatrzymanych zabezpieczona została również broń czarnoprochowa. Przez kilka dni, podczas czynności procesowych, pomagali policjanci z KMP z Torunia i Bydgoszczy, a także strażacy w szczególności ze specjalistycznej grupy chemicznej z Poznania.
Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Toruniu. Tam oskarżyciel na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawił wszystkim zarzut dotyczący udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.
Ponadto cztery osoby (30-, 50-, 26- i 34-latek) usłyszały zarzut wytwarzania zakazanych środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Poszukiwany 30-latek usłyszał trzeci zarzut dotyczący posiadania znacznych ilości narkotyków. Natomiast 51-latka oraz ojciec i syn (50- i 26-latek) usłyszeli dodatkowy zarzut wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków.
Wobec kobiety oraz 32-latka prokurator zastosował policyjny dozór. Natomiast wobec 50- i 26-latka oraz dwóch pozostałych wspólników (30- i 34-latek) prokurator wnioskował do sądu o ich tymczasowe aresztowanie. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował podejrzanych na najbliższe trzy miesiące.
Teraz podejrzanym grozi od trzech do nawet 30 lat pozbawienia wolności.