Wielka trauma po zabójstwie nauczycielki z Chocenia. Kadra i uczniowie proszą o psychologa
Szkoła podstawowa i przedszkole w Choceniu w żałobie po zabójstwie 47-letniej nauczycielki. Kobieta zginęła w piątek nad ranem z rąk swojego 26-letniego syna, który ugodził ją nożem, po czym sam zgłosił się na policję i poinformował o zabójstwie matki.
– Trudno to ogarnąć rozumem, organizujemy pomoc dla uczniów i dla siebie – mówi dyrektor choceńskiej szkoły, Anna Pawłowska.
– W piątek spotkaliśmy się z rodzicami dzieci sześcioletnich, których pani Monika jest wychowawczynią. Na tym zebraniu był również obecny psychoterapeuta i psycholog sądowy. Przekazaliśmy rodzicom informacje. Uzgodnienia są takie, że jeśli dzieci zerówkowe będą potrzebowały wsparcia ze strony psychologa, to jest udostępniony numer telefonu do terapeuty, mamy również w szkole pedagoga, psychologa. Czekamy na odzew ze strony rodziców. Dzisiaj mamy już informację, że dzieci z klasy drugiej potrzebują rozmowy z psychologiem, więc pani psycholog wejdzie do nich na zajęcia. My, nauczyciele, również takowe wsparcie sobie organizujemy na jutro. Wszyscy jesteśmy dotknięci. Pracowaliśmy wspólnie ponad 20 lat. Wesoła, uśmiechnięta, pełna optymizmu – taka jest...Taka była Monika... – mówiła dyrektor Pawłowska.
Podejrzany o zabójstwo Jakub D. mieszkał z matką i babcią na osiedlu Michelin we Włocławku. Nie pracował. Nie są jeszcze znane motywy zbrodni. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa we Włocławku.