Miała odmrożone nogi, zapalenie płuc i wysoką gorączkę. Policjanci uratowali kobietę
Funkcjonariusze z bydgoskich Wyżyn znaleźli w opuszczonym budynku 57-letnią kobietę, która leżała w pustostanie nie mogąc się przemieszczać. Miała odmrożenia nóg oraz gorączkę spowodowaną zapaleniem płuc.
W miniony wtorek około godz. 10.00 sierżant Mateusz Wojciechowski i posterunkowa Justyna Cybulska kontrolowali miejsca przebywania osób bezdomnych. - Sprawdzając nieruchomości znajdujące się w rejonie ulicy Jana Pawła II w Bydgoszczy wjechali w ulicę Wąbrzeską. Tam zwrócili uwagę na opuszczony budynek pod lasem, który nie miał szyb w oknach ani drzwi – informuje kom. Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji. - Od razu stwierdzili, że mogą tam szukać schronienia bezdomni.
Podczas sprawdzania pomieszczeń policjanci znaleźli leżącą kobietę, która nie była ubrana stosownie do pory roku i nie była niczym okryta. - Przekazała im, że bolą ją nogi i nie jest w stanie chodzić, ani nawet stać, że źle jej się oddycha, a do tego jest jej zimno. Okazało się również, że od kilku dni nie jadła żadnego posiłku – relacjonuje policjantka. - Widząc stan kobiety policjanci od razu wezwali załogę pogotowia. Medycy - po zbadaniu kobiety - zabrali ją do szpitala. 57-latka miała odmrożenia nóg pierwszego stopnia, zapalenie płuc oraz wysoką temperaturę ciała - ponad 39 stopni. Zdecydowane i natychmiastowe działanie policjantów ogniwa patrolowo-interwencyjnego komisariatu na bydgoskich Wyżynach oraz udzielona pomoc prawdopodobnie doprowadziły do uratowania ludzkiego życia.