Mikołajkowe worki już się wypełniają. Onkomikołaje odwiedzą najmłodszych pacjentów

W siedzibie Stowarzyszenia Uśmiech Nadziei Dzieciom pojawiły się pierwsze prezenty. To znak, że rozpoczęto akcję Onkomikołaje/fot: Jolanta Fischer

W siedzibie Stowarzyszenia Uśmiech Nadziei Dzieciom pojawiły się pierwsze prezenty. To znak, że rozpoczęto akcję Onkomikołaje/fot: Jolanta Fischer

W siedzibie Stowarzyszenia Uśmiech Nadziei Dzieciom pojawiły się pierwsze prezenty. To znak, że rozpoczęto akcję Onkomikołaje/fot: Jolanta Fischer

W siedzibie Stowarzyszenia Uśmiech Nadziei Dzieciom pojawiły się pierwsze prezenty. To znak, że rozpoczęto akcję Onkomikołaje/fot: Jolanta Fischer

PreviousNext

Wielka, mikołajowa zbiórka darów rozpoczęła się w Bydgoszczy. Wszystko w ramach akcji Onkomikołaje. Do piątku (8 grudnia), w siedzibie Stowarzyszenia Uśmiech Nadziei Dzieciom przy ul. Bohaterów Kragujewca 11, można zostawiać rzeczy, które trafią do paczek dla najmłodszych pacjentów onkologicznych i podopiecznych domów dziecka.

– Dary przyjmujemy codziennie od godz. 15:00 do 20:00, ale w piątek zostaniemy pewnie dłużej. Chodzi o to, by w prezencie znalazło się nie tylko to, o co dziecko poprosiło w liście do Świętego Mikołaja – mówiła Marta Filipowska.

– Darczyńcy zawsze mają ten priorytet, czyli to, co dziecko bardzo chce. Jednak chcielibyśmy, żeby te dzieciaczki miały w miarę równe prezenty. Zatem do tego głównego podarunku zawsze dokładamy kocyk, poduszkę, coś słodkiego, jakąś kolorowankę. Stąd właśnie ta potrzeba tych prezentów ogólnych, żebyśmy zawsze mogli jeszcze coś tym dzieciom dołożyć. Listy piszą dzieci z onkologii, a poza tym dorabiamy jeszcze mnóstwo paczek. Tak, żeby można było obdarować też inne dzieci – wyjaśniła Filipowska.

Stowarzyszenie planuje w tym roku przygotować ponad 400 paczek. Przyda się wszystko, co pomoże małym pacjentom i ich rodzicom w długim pobycie na oddziale onkologicznym.

– Potrzebne są nam chusteczki nawilżane, kocyki, podusie, maskotki, zabawki, puzzle, gry, żeby umilić im czas. Proszę, pamiętajmy o tym, żeby to wszystko było nowe. Wiadomo, musimy zachować wszelkie zasady higieny. Dlatego nie przynosimy używanych rzeczy, ale czekamy również na słodycze, kawę czy herbatę dla rodziców, kisielki, gorące kubki i to, co rodzicom też może się przydać na oddziale. Wiadomo, że oni siedzą od rana do nocy, a więc takie wsparcie też jest jak najbardziej przydatne – wymieniała Filipowska.

Zebrane dary zostaną zapakowane na początku przyszłego tygodnia, a następnie trafią do domów małych pacjentów. 15 grudnia zaplanowany jest natomiast finał akcji w Grudziądzu, a dzień później (16 grudnia) wolontariusze pojawią się z paczkami w bydgoskim szpitalu przy ul. Chodkiewicza.