Nie zdjął z samochodu śnieżnej kołdry i wyjechał w miasto. Skończyło się mandatem
Dach, przód, tył pojazdu i światła: wszystko zakryte śniegiem. Tak jechał kierujący samochodem marki renault. Wychwycił to patrol policji z inowrocławskiej „drogówki”.
Policjanci wydziału ruchu drogowego podczas patrolu na ulicy Toruńskiej w Inowrocławiu zauważyli „zakamuflowany" samochód. Pojazd wyglądał jak wielka śnieżna kula. Kierowca nie zadbał, by auto właściwie przygotować do jazdy.
Artykuł 66 ustawy prawo o ruchu drogowym wskazuje, że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę, zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
Jazda nieodśnieżonym samochodem lub takim, którego kierowca ma ograniczone pole widzenia ze względu na zamarznięte szyby, jest wykroczeniem. Grozi za to mandat.
Opisywany kierowca zapłacił mandat w wysokości 100 złotych.