Nie chcą nagród ani sławy. Chcą pomóc. Polski Czerwony Krzyż wyróżnił krwiodawców
65 lat minęło! W tym czasie udało się uratować setki osób. A to wszystko w ramach honorowego krwiodawstwa Polskiego Czerwonego Krzyża. W Bydgoszczy obchodzono ten piękny jubileusz.
W gali udział wzięli przedstawiciele zaprzyjaźnionych instytucji i osoby promujące oddawanie krwi. Uroczystość była także okazją, by wyróżnić tych, którzy oddali już ponad 20 litrów krwi.
– To blisko 20 osób, którym wręczamy odznaczenia - mówi Monika Przybylska, prezes kujawsko-pomorskiego oddziału okręgowego PCK w Bydgoszczy.
– Jak można podziękować za ludzki dar? My możemy to zrobić zwykłym „dziękuję", małym medalem, krzyżem, nadaniem odznaki zasłużonego dawcy krwi. Ale tak naprawdę, największym darem dla krwiodawców jest to, że mogli pomóc, że dzięki nim ktoś żyje i to jest ich „dziękuję". A to, co my robimy, jest zwykłym dodatkiem, naszym gestem pochylenia się wobec tych ludzi, którzy są superbohaterami.
- To jest takie fajne, nic nie kosztuje, a jest z tego wiele korzyści, także dla mnie – mówi Sylwia Matusz. – Pamiętam, że miałyśmy już z koleżanką 18 lat i poszłyśmy oddać krew, bo była akurat taka akcja. Chciałyśmy spróbować i tak się fajnie po tym czułyśmy, była taka świetna atmosfera w centrum krwiodawstwa, że już zostałyśmy obie.
Krwiodawca Mariusz Staszewski podkreśla, że przez lata oddawania krwi nie myślał o żadnej nagrodzie. – To jest takie systematyczne oddawanie krwi przez 15 lat. Moja córka potrzebowała krwi, miała operację. Stwierdziłem, że nie tylko ona potrzebuje pomocy, i tak już zostało.
Przypomnijmy: by oddać krew trzeba być pełnoletnim, zdrowym i ważyć przynajmniej 50 kg. Samo pobranie jest całkowicie bezpieczne.