Po tej operacji można żyć! Bydgoskie Amazonki wspierają siebie i innych od 30 lat
30-lecie działalności obchodzi Bydgoskie Stowarzyszenie Amazonek „Łuczniczka". W jubileuszowym spotkaniu w Centrum Onkologii uczestniczyło wiele pań, które lata temu przeszły mastektomię i pamiętają początki stowarzyszenia.
– W 1991 roku miałam operację, a klub powstał w 1993 roku – mówi Ludomira Kala. – Jestem tu od samego początku. Przeżyłam wszystkie zmiany. Zmienialiśmy wiele razy adres. Pierwszy raz nasza siedziba była na Zawiszy, później w szkole muzycznej i w Onkologii, a teraz z powrotem jesteśmy w Onkologii. Znam dużo koleżanek. Czekamy bardzo na te czwartki, doceniamy, że możemy sobie porozmawiać, wyjść do ludzi, ubrać się i po prostu iść gdzieś. Oprócz tego korzystamy z wizyt kosmetyczek, lekarzy. Przewodnicząca dba o to, zaprasza gości. Dużo dowiadujemy na temat zdrowia, pielęgnacji. Gdy przychodzą młodsze amazonki, to są ciekawe: „A pani już tak długo jest po operacji!". Są podbudowane, że po tej operacji można jeszcze żyć.
– Fakt istnienia tego stowarzyszenia jest nie do przecenienia – mówi prof. Janusz Kowalewski, dyrektor Centrum Onkologii. – Z doświadczenia własnego, rodzinnego także koleżeńskiego wiem, że szereg osób, które chorują na raka piersi, w tym towarzystwie znajduje duże wsparcie. Mówią wprost, że to jest rodzina.