Budowa toruńskiej spalarni z korzyścią dla Bydgoszczy? „Umożliwi to rozmowę z gminami ościennymi”
– Jeśli w Toruniu powstanie spalarnia śmieci, nie będzie to niekorzystne dla bydgoskiego Zakładu Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych – uważa zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel. Co więcej, jego zdaniem może to być bardzo korzystne rozwiązanie dla obu miast.
– Jeżeli taka inwestycja w Toruniu byłaby wybudowana i toruńskie odpady komunalne by do niej trafiały, to byłaby to jedynie dobra informacja dla Bydgoszczy. Dzisiaj Toruń dostarcza do Bydgoszczy 60 tysięcy ton odpadów. Nowa spalarnia miałaby mieć możliwość spalenia 23 tysięcy ton. Oznaczałoby to, że i tak zdecydowana większość tych odpadów będzie trafiała do Bydgoszczy, ale 23 tysiące to jest mniej więcej taka liczba, której za dużo trafia do Bydgoszczy, które i tak muszą trafiać do zewnętrznych instalacji, innych niż bydgoskie. Przez co są wyższe koszty jego działania całego systemu odpadów.
Zaznaczył również, że budowa spalarni mogłoby pomóc gminom ościennym wokół Bydgoszczy. – Jeżeli tych odpadów z Torunia byłoby mniej, to na przykład będzie można rozmawiać z gminami ościennymi wokół Bydgoszczy. Żeby im pomóc. Dla Bydgoszczy w żaden sposób to nie jest zła informacja, a nawet bym powiedział, że dobra, o ile to się spełni.
Przypomnijmy, spalarnię śmieci w Toruniu ma wybudować spółka Boryszew. Koszt tej inwestycji oszacowano na 166,5 mln złotych, z czego 128 milionów to dofinansowanie z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Spalarnia ma być gotowa na początku 2027 roku.