W 1956 roku spalili zagłuszarkę na Wzgórzu Dąbrowskiego. Rocznica upamiętniona
Przedstawiciele władz miasta, województwa, stowarzyszeń patriotycznych i służb mundurowych, i mieszkańcy oddali hołd uczestnikom bydgoskiej manifestacji 18 listopada 1956 roku. Przypomnijmy: tego dnia doszło do spontanicznego protestu mieszkańców miasta, którzy spalili stację zagłuszającą Radio Wolna Europa.
Uczestnicy uroczystości złożyli wieńce pod pomnikiem na Wzgórzu Dąbrowskiego, odśpiewali hymn państwowy i odmówili modlitwę. – Zagłuszarka była symbolem komunistycznej cenzury – podkreśliła Edyta Cisewska, naczelnik bydgoskiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
– W czasie tej manifestacji pojawiły się hasła solidarności z Węgrami, hasła antysowieckie, odśpiewano „Rotę”, hymn państwowy. Od samego początku władza komunistyczna starała się ten charakter polityczny wyciszyć. Stworzono narrację, że ta manifestacja miała wyłącznie charakter chuligański – tłumaczyła.
– Byłem uczestnikiem tych wydarzeń, byłem wówczas uczniem liceum. Parę razy dostałem pałą od milicji, razem z tłumem poszliśmy pod komendę, a wracając na Wzgórze Dąbrowskiego, gdzie stała zagłuszająca radiostacja i tam żeśmy ją spalili – opowiada starszy bydgoszczanin.
– Ta uroczystość listopadowa jest kamieniem milowym naszej chwalebnej bydgoskiej historii walki o wolność, suwerenność, prawdę, sprawiedliwość – odczytano podczas uroczystości rocznicowej.
Wydarzenia 18 listopada 1956 roku upamiętniane są w ten sposób w Bydgoszczy od przeszło 20 lat. W sobotę podobną uroczystość zorganizowało na Wzgórzu Dąbrowskiego Stowarzyszenie Bydgoscy Patrioci.