Matka miała zabić i wraz z ojcem zbezcześcić zwłoki dziecka. Proces po śmierci trzylatki
Proces rodziców 3-letniej Mai rozpoczął się w Sądzie Okręgowym w Toruniu. Dziewczynkę miała zabić Paulina Ch. Bartosz Ch. wspólnie z żoną odpowiada za znęcenie się nad dziećmi i zwierzętami oraz zbezczeszczenie zwłok.
Postępowanie odbywa się z wyłączeniem jawności. Dziennikarze mogli jedynie uczestniczyć w odczytaniu aktu oskarżenia.
Do zabójstwa doszło w czerwcu 2022 roku w Szabdzie koło Brodnicy. Prokuratura Okręgowa aktem oskarżenia objęła rodziców małoletniej. Matce zarzucono zabójstwo 3-letniej córki z zamiarem ewentualnym - miała podać dziewczynce leki, które nie są dopuszczone do podawania dzieciom na terytorium Polski. Ojcu, jak i matce, zarzucono popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstw polegających na znęcaniu się psychicznym i fizycznym nad małoletnimi dziećmi (wychowywali piątkę), znęcania się nad zwierzętami oraz zbezczeszczenia zwłok. W toku śledztwa matka nie przyznała się do winy, a tylko do występku polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami. Ojciec nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Rodzice mieli znęcać się nad dziećmi przez wiele miesięcy — zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Do tego zmusili swoim działaniem małoletnie dzieci do przebywania w domu przez około dwa tygodnie ze zwłokami ich siostry. Te miały leżeć w łóżku w jednym z pomieszczeń. Zwłoki dziecka zostały ujawnione podczas pobytu pracowników budowlanych, którym zlecono wykonanie remontu dachu. - Ten zleciła właścicielka domu, od której ci państwo wynajmowali lokal. Pracownicy zaniepokoili się zapachem wydobywającym się z domu i w obecności właścicielki weszli do środka, gdzie ujawniono zwłoki. Było to 10 do 14 dni po zabójstwie - powiedział Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Rodzina była pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brodnicy. Po ujawnieniu zwłok dziecka, kontrolę w ośrodku przeprowadzili inspektorzy wojewody, którzy wykazali, że ośrodek nieprawidłowo realizował zadania zapisane w ustawie o pomocy społecznej w zakresie prowadzenia i dokumentacji pracy socjalnej oraz rozeznania potrzeb rodziny. Matce grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, a ojcu do 8 lat więzienia.