Bydgoska parafia ma blisko 400 relikwii świętych. Modlitwa trwa tu cały listopad
Aż 383 relikwie świętych i błogosławionych zgromadzone są w parafii św. Łukasza Ewangelisty i św. Rity w bydgoskim Fordonie. Do końca listopada można modlić się przy nich w tutejszej kaplicy Matki Bożej Królowej Wszystkich Świętych.
– Oddawanie czci wyniesionym na ołtarze i modlitwa przez ich wstawiennictwo są praktykowane w Kościele katolickim od dawna – mówi ks. Pstrągowski, proboszcz parafii.
– Tutaj akurat mamy dużo relikwii świętych i błogosławionych pasjonistów, dużo jest też tutaj mnichów maronickich, tutaj mamy św. Szarbela, tutaj bł. Elżbieta Sanna – opowiada.
Do Sanktuarium zaledwie kilka dni temu wprowadzono też relikwie bł. Rodziny Ulmów.
– My wierzymy w Pana Boga, my w relikwie nie musimy wierzyć, ale odpowiadając na zarzuty niektórych osób, że oddawanie czci relikwiom nie odpowiada mentalności współczesnego człowieka, trzeba powiedzieć, że wiara to nie tylko sprawa rozumu, ale i zmysłów, choć trzeba uważać, bo relikwie to nie magia, ale świadectwo, że Bóg naprawdę stał się człowiekiem – mówi kapłan. – Przecież śpiewamy litanię do Wszystkich Świętych, wierzymy w „świętych obcowanie”. Daj Boże, żebyśmy osiągnęli tę świętość i spotkali się właśnie tam, w Domu Naszego Ojca, gdzie dla każdego z nas jest przygotowane miejsce w Niebie. Ja w to wierzę.
W uroczystość Wszystkich Świętych wspominani są chrześcijanie, którzy osiągnęli stan zbawienia. To jedno z najstarszych i najradośniejszych katolickich świąt.