Obchody 84. rocznicy „Krwawej Niedzieli” pod murem inowrocławskiego więzienia [wideo, zdjęcia]
Do zabójstwa więźniów z zakładu karnego w Inowrocławiu przez Niemców doszło w nocy z 22 na 23 października 1939 roku. Z ręki landrata Otto Hirschfelda, Hansa Ulricha Jahnza i ich kompanów zginęło wówczas 56 Polaków.
– Wojna wybuchła 1 września, a 5 września (tata - przyp. red.) już został zaaresztowany i osadzony w więzieniu w Inowrocławiu – mówi Gabriela Piotrowska, córka Stefana Paluszaka, powstańca wielkopolskiego. – 22 września został zamordowany podczas „Krwawej nocy". Zginęło wtedy 56 osób, w tym 10 powstańców wielkopolskich, między innymi mój ojciec, Stefan Paluszak.
– To była walka z inteligencją – mówi historyk Edmund Mikołajczak, który sporządził niemal pełną listę osób zabitych podczas tragicznej nocy przez hitlerowców. – Na liście, którą Niemcy mieli przygotowaną, żeby tych ludzi represjonować, bądź likwidować, byli przede wszystkim pracownicy urzędów, najwięcej nauczycieli z całego powiatu, ale także zwykli robotnicy, zdawałoby się zwykli ludzie, ale ktoś ich wyselekcjonował, wskazał, jako dla Niemiec niebezpiecznych.
Uroczystość zakończyła prelekcja pracownika IPN w czasie której zaprezentowano dokumenty dotyczące tzw. „Zbrodni Pomorskiej”.
W inowrocławskim więzieniu zginęli: przedwojenny prezydent Inowrocławia – Apolinary Jankowski, jego zastępca – Władysław Juengst, wójt gminy Inowrocław-Zachód – Mieczysław Eckert oraz liczni nauczyciele, ziemianie, zasłużeni społecznicy, działacze polskich organizacji politycznych, gospodarczych i kulturalnych. Wśród rozstrzelanych znalazło się 20 osób, które nie figurowały na liście zatwierdzonej przez Alvenslebena. Ciała pomordowanych zakopano w rowach przeciwlotniczych tuż za więzieniem.
Więcej na temat zbrodni: TUTAJ
Kilka lat temu na podstawie wydarzeń z 22 października 1939 r. powstał film dokumentalny w reżyserii Sebastiana Bartkowskiego: