Podpalił koparkę w Żołędowie, znęcał się nad bliskimi. 50-latek usłyszał zarzuty
16 zarzutów usłyszał 50-letni bydgoszczanin, który niszczył samochody na bydgoskich osiedlach, podpalił koparkę w Żołędowie i znęcał się nad bliskimi. Spowodowane przez niego straty oszacowano na 100 tys. złotych. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
W niedzielę (15 października) policja otrzymała zgłoszenie o podpaleniu koparki w Żołędowie. – Natychmiast na miejsce został skierowany patrol, który na gorącym uczynku zatrzymał 50-latka z Bydgoszczy odpowiedzialnego za ten czyn. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Właściciel spalonej maszyny budowlanej oszacował straty na 60 tysięcy złotych – informuje kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej KMP w Bydgoszczy
Kryminalni ustalili, że ten sam mężczyzna stoi za kilkunastoma uszkodzeniami pojazdów na bydgoskich Bartodziejach, w Śródmieściu i na Osiedlu Leśnym. – Wyrwanie kokpitu, instalacji elektrycznej wewnętrznej, górnego lusterka wewnętrznego, uszkodzenie desek przeciwsłonecznych wraz z lusterkami znajdującymi się w nich oraz lampki wewnętrznej, zarysowanie powłoki lakierniczej, zbicie szyby czołowej czy uszkodzenie radia samochodowego to tylko niektóre opisy uszkodzeń pojazdów, jakie powodował sprawca – wylicza kom. Kowalska. – Łącznie 50-atek potraktował w ten sposób 13 samochodów różnych marek. Poszkodowani właściciele pojazdów określili swoje straty na niemal 40 tysięcy złotych.
50–latek usłyszał łącznie 16 zarzutów. – 14 dotyczyło zniszczenia mienia (samochodów i koparki) o łącznej wartości niemal 100 tysięcy złotych. Ponadto policjanci prowadzili postępowania dotyczące znęcania się przez niego nad członkami rodziny oraz zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. Do tych czynów również został przez policjantów „rozliczony” – zapowiada policjantka.
Wobec mężczyzny zastosowano policyjny dozór.