Z rąk okupantów zginęło 30 tys. osób. W Toruniu uczczono Ofiary Zbrodni Pomorskiej
Przy pomniku w toruńskim Parku Pamięci odbyły się wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Niemieckiej Zbrodni Pomorskiej 1939. To symboliczne miejsce upamiętnienia polskich cywili zamordowanych przez niemieckich okupantów w pierwszych miesiącach II wojny światowej.
– Po raz pierwszy to Narodowy Dzień Pamięci – podkreślił marszałek województwa Piotr Całbecki. – W tym roku Sejm uchwałą podjął decyzję, iż 2 października, który był datą odsłonięcia i poświęcenia tego miejsca, tego pomnika, staje się odtąd Dniem Pamięci Narodowej. Chciałbym, żeby ta pamięć żyła w naszej świadomości i w codziennym życiu.
– Zabiegaliśmy od lat, żeby upamiętnić Zbrodnię Pomorską. Wspólnie zbudowaliśmy pomnik w przedwojennej stolicy Pomorza, w Toruniu. Poprzez to miejsce chcemy upamiętnić te 400 miejsc, gdzie zostały dokonane egzekucje na mieszkańcach Pomorza – wskazał Jan Kleinszmidt, przewodniczący sejmiku województwa pomorskiego.
Podczas uroczystości w szczególny sposób wspominany był dr Józef Bednarz – psychiatra, dyrektor szpitala psychiatrycznego w Świeciu w latach 30. ubiegłego wieku, który wybrał śmierć zamiast opuszczenia swoich pacjentów.
W Parku Pamięci otwarto też przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej wystawę „Zbrodnia Pomorska 1939. Początek ludobójstwa niemieckiego w okupowanej Polsce”. – Na planszach chciałem opowiedzieć, dlaczego doszło do zbrodni z 1939 roku, dlatego opowieść zaczynam od XVIII wieku, kiedy całe Pomorze było przyłączone do Prus w wyniku I rozbioru Polski – wyjaśnia dr Tomasz Ceran z Delegatury IPN w Bydgoszczy.
Wystawa będzie czynna przez najbliższe dwa tygodnie.
Więcej w relacji Moniki Kaczyńskiej.