NIK o pawilonach na Bulwarze Filadelfijskim: Zabytkom nie zapewniono właściwej ochrony
– Nieprawidłowości wykryte przez Najwyższą Izbę Kontroli wykazały, że ani prezydent miasta, ani wojewódzki konserwator zabytków nie zapewnili toruńskim zabytkom właściwej ochrony w związku z inwestycją na Bulwarze Filadelfijskim – informuje NIK. W raporcie na podstawie oględzin Izba wskazuje, że wybudowane na nabrzeżu pawilony przysłoniły widok na zabytkowe mury miejskie. Zwróciła się też do wojewody o rozważenie zmiany na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków.
– Z naszych oględzin wynika, że o ile jakkolwiek inwestycja nie ma istotnego wpływu na panoramę miasta obserwowaną z platformy widokowej położonej na przeciwległym brzegu Wisły, to na poziomie odpowiadającym podstawie pawilonów są miejsca, gdzie widok na zabytkowe mury miejskie został znacznie przesłonięty, co uznaliśmy za nieprawidłowe – mówi Michał Trempała z Delegatury NIK w Bydgoszczy.
Podobnie jest w przypadku widoku na rzekę od strony Starego Miasta. – Duża powierzchnia tarasów widokowych negatywnie wpłynęła na historyczne powiązania widokowe na linii miasto-rzeka, co także zauważył Narodowy Instytut Dziedzictwa. Można było tego uniknąć, gdyby postawiono je zgodnie z koncepcją przedstawioną w zwycięskiej pracy konkursowej, według której na przedłużeniu ulic Żeglarskiej i Łaziennej miały znajdować się schody prowadzące ku Wiśle. Ostatecznie prezydent Torunia zatwierdził jednak projekt budowlany, który różnił się od tej koncepcji, a w miejscu schodów umieszczono właśnie pawilony – wskazuje Trempała.
Wojewódzki konserwator zareagował za późno
Najwyższa Izba Kontroli krytycznie odniosła się też do działań wojewódzkiego konserwatora zabytków w tej sprawie. – Choć o planach władz miasta związanych z zagospodarowaniem Bulwaru Filadelfijskiego wiedział już od 2016 r., swoje zastrzeżenia wobec inwestycji zgłosił dopiero w połowie 2022 r., gdy budowę jednego z pawilonów doprowadzono do tzw. stanu surowego zamkniętego. W związku z wynikami kontroli Izba zwróciła się do wojewody kujawsko-pomorskiego o rozważenie zmiany na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków – przekazuje NIK.
Izba za właściwą uznała decyzję władz Torunia, które w marcu 2023 r. zdecydowały o zmianie elewacji pawilonów i kształtu ich balustrad, ale jednocześnie zwróciła uwagę na duży koszt wykonania prac. Wyceniono je w sumie na blisko 870 tys. złotych.
Wnioski dla władz Torunia
– NIK zwróciła się do Prezydenta Torunia m.in. o podjęcie skutecznych działań w celu objęcia zabytków ochroną w formie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a także doprecyzowania granic najważniejszego zabytku Torunia, realizację wytycznych Głównego Konserwatora Zabytków oraz prawidłowe kwalifikowanie wydatków.
Do Kujawsko-Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków NIK wystąpiła m.in. o rzetelne realizowanie obowiązków dotyczących nadzoru i kontroli, podjęcie działań mających na celu jednoznaczne określenie granic najważniejszego zabytku Torunia, sporządzanie programów przeprowadzanych kontroli, a także prawidłowe wydawanie decyzji zezwalających na usunięcie drzew lub krzewów.
O ocenie sformułowanej po kontroli w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Toruniu, NIK powiadomiła także Wojewodę Kujawsko-Pomorskiego prosząc jednocześnie o rozważenie zmiany na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wojewoda przekazał zgromadzony w tej sprawie materiał Generalnemu Konserwatorowi Zabytków i poinformował o tym Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego – informuje Izba.
Miasto nie odniosło się do najpoważniejszych zarzutów NIK. Stanowisko prezydenta zostało zamieszczone TUTAJ.