Obchody Światowego Dnia Sybiraków w Toruniu. „Zwyciężyliśmy, ale jaką krwią oblaliśmy to wszystko”
Mimo upływu 84 lat wspomnienia wciąż są żywe. W VI LO w Toruniu odbyły się obchody z okazji Światowego Dnia Sybiraka. Uczestnicy uroczystości złożyli kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym zesłanie Polaków na Sybir.
– Gołe stepy, tam nic nie było. Żyliśmy w namiotach, do jesieni musieliśmy zrobić ziemianki i w nich przeżyć tę zimę, a (temperatura – przyp.) była minus 45 – wspominała jedna z kobiet.
– Ta pamięć musi być przekazywana, jak dzisiaj przekazujemy o powstańcach styczniowych czy listopadowych, powstańców powstania warszawskiego. To też jest coraz mniej tych ludzi, a nasza historia jest taka, jaka jest. Zwyciężyliśmy, bo jesteśmy wolnym krajem, ale jaką krwią oblaliśmy to wszystko – powiedział Jan Myrcha, prezes zarządu oddziału Związków Sybiraków i nauczyciel VI Liceum Ogólnokształcącego im. Zesłańców Sybiru.
– Trzeba to docenić, bo teraz mamy lepiej. Dla tego, co zrobili i za to poświęcili dla nas wszystkich. Dlatego powinniśmy szanować ojczyznę i być patriotami – podkreśliła jedna z kobiet.
Światowy Dzień Sybiraka obchodzony jest 17 września. Data nie jest przypadkowa. Podczas II wojny światowej 17 września 1939 roku sowiecka Rosja napadła na Polskę. Od 1940 roku, na Sybir mogło być wywiezionych nawet półtora miliona Polaków.