Jarosław Wenderlich: mamy prawo domagać się od Niemiec odpowiedzialności moralnej i finansowej
Sprawa reparacji wojennych była jednym z tematów posiedzenia Komisji Rewizyjnej rady Miasta Bydgoszczy. Radny Jarosław Wenderlich odpowiadając na pismo ministra Arkadiusza Mularczyka, przedstawił projekt stanowiska Bydgoszczy w tej sprawie. Projekt został ostatecznie przyjęty, ale nie obyło się bez burzliwej dyskusji.
– Mamy pełne prawo domagać się jednoznacznego przyjęcia przez rząd Republiki Federalnej Niemiec odpowiedzialności moralnej, politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za zniszczenie zachodniej pierzei Starego Rynku, synagogi oraz wschodniej pierzei ulicy Mostowej – wyliczał radny Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Wenderlich.
Jak zaznaczył Wojciech Bartoszek z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, inne miasta zdołały podjąć stosowne działania, które doprowadziły do oszacowania strat.
– Komisja Rewizyjna jest komisją, która ma bardzo określone działania. Powinniśmy kontrolować działania Urzędu Miasta i prezydenta, ale nie dziwię się, że pan przewodniczący postanowił w trybie swojej kampanii wyborczej wykorzystać to, że jest przewodniczący. Jestem przerażony, że w tak ważnej sprawie, oczywiście poprzemy to stanowisko, pan próbuje wykorzystywać to do celów wyłącznie politycznych – powiedział Jakub Mikołajczak z klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, odpowiadając na stanowisko Jarosława Wenderlicha.
– Jeżeli państwo nie wyszliście z żadną inicjatywą, nie przedłożyliście tego do żadnej komisji, czuję się zobligowany jako przewodniczący Komisji Rewizyjnej, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, a także jako wiceminister w Kancelarii Premiera. W szczególności także jako bydgoszczanin i jako Polak, naszą rolą jako radnych jest domagać się zadośćuczynienia – podkreślił Wenderlich.
Radny Wenderlich zapowiedział, że złoży wniosek do prezydenta Rafał Bruskiego o to, by wspólnie z Instytutem Strat Wojennych precyzyjnie określić wartość strat wojennych miasta.