We Lwowie oswoiły się z syrenami, tutaj mogą odetchnąć. Dzieci z Ukrainy z wizytą w PR PiK! [zdjęcia]
Najpierw zwiedziły Toruń, dziś goszczą w Bydgoszczy. Grupa dzieci ze Lwowa, mających polskie korzenie, odwiedziła także Polskie Radio PiK. Kilkudniowy pobyt w Polsce pozwala i dzieciom i ich opiekunom choć na chwilę zapomnieć o wojnie trwającej na Ukrainie – bo Lwów, choć daleko od głównych działań wojennych, wcale nie jest bezpieczny...
– Syreny mamy non stop, i w nocy… Musimy wstawać, uciekać. Akurat tutaj przyjechaliśmy w środę, a we wtorek do Lwowa przyleciało pięć rakiet, jedna zniszczyła przedszkole, druga uderzyła w blok, gdzie mieszkają ludzie. Tutaj śpimy już szósty dzień, jest spokojnie – mówi jedna z opiekunek.
– Dzieciaki przyjechały ze Lwowa, a teraz – z Torunia, bo tam przyjechały na zaproszenie ojców redemptorystów – wyjaśnia Magdalena Florek z Fundacji Bezpieczny Świat. – Mieszkają w polskich rodzinach zaprzyjaźnionych z Radiem Maryja, przyjeżdżały do nich jeszcze przed wojną, na zaproszenie toruńskiej organizacji. Dzień–dwa przebywały w Bydgoszczy, a Fundacja Bezpieczny Świat i Stowarzyszenie Sanctus Paulus organizowały ten dzień w Bydgoszczy. Teraz zwiedzają Radio PiK, idą na najlepsze lody w Bydgoszczy, później jedziemy do Family Parku i Krainy Dolnej Wisły – opowiada.
– Babcia i dziadek byli Polakami – mówi mama jednego chłopców i opiekunka grupy dzieci. – Mamy nazwisko: Gadomski. Zawsze się pytają: Jesteście Polaki? Tak, jesteśmy [forma oryginalna].
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.