Po wybuchu gazu: nie odnaleziono więcej poszkodowanych w zwalonym domu w Chełmży
- W trakcie nocnego przeszukania gruzowiska budynku mieszkalnego w Chełmży (powiat toruński), który zniszczył wybuch gazu ciężko raniąc dwie osoby, nie odnaleziono więcej poszkodowanych - poinformował dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.
- W przeszukaniu gruzowiska wzięły udział w dwie grupy poszukiwawczo ratownicze z Poznania i Gdańska z psami. Na szczęście nie odnaleźliśmy więcej osób poszkodowanych. Dom nie nadaje się do zamieszkania - podkreślił dyżurny KW PSP.
W budynku mieszkało osiem osób. Z wstępnych ustaleń wynika, że jedna osoba zdołała sama opuścić budynek przed przyjazdem strażaków, a pięć znajdowało się poza budynkiem. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności wybuchu. - Na dzisiaj zaplanowane są oględziny tego miejsca przy udziale biegłego oraz technika kryminalistyki - mówi mł. insp. Dominika Bocian, oficer prasowy toruńskiej policji. - Wstępne ustalenia wskazują na to, że mógł być to wybuch gazu, ponieważ policjanci, którzy ratowali te osoby z wnętrza budynku faktycznie czuli gaz ulatniający się wewnątrz.
Dwoje mieszkańców z poparzeniami trafiło do szpitala. Pozostałych sześć osób miasto zakwaterowało w hotelu. Wsparcie dla poszkodowanych zapowiedział samorząd województwa. Wicemarszałek województwa Zbigniew Sosnowski pojechał spotkać się z burmistrzem Chełmży Jerzym Czerwińskim.
Do wybuchu gazu w budynku dwukondygnacyjnym w Chełmży doszło w czwartek wieczorem. Część domu runęła, a w drugiej części zawaliła się druga kondygnacja. Dwie osoby wydobyte z rumowiska przez strażaków z ciężkimi obrażeniami zostały przewiezione do szpitali w Chełmży i Toruniu. W akcji wzięło udział kilkanaście zastępów straży pożarnej.