Wicemarszałek Zbigniew Sosnowski „jedynką" Trzeciej Drogi w okręgu toruńskim
Były wiceszef MSWiA Zbigniew Sosnowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego ma być „jedynką" listy Trzeciej Drogi w wyborach do Sejmu w okręgu toruńskim. Taką informację potwierdził sam zainteresowany, który od 2019 roku jest wicemarszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego.
W czwartek PKW zarejestrowała Koalicyjny Komitet Wyborczy Trzecia Droga Polska 2050 Szymona Hołowni – Polskie Stronnictwo Ludowe. W okręgu toruńskim na pierwszym miejscu listy tego komitetu w wyborach do Sejmu będzie Zbigniew Sosnowski.
Polityk związany od lat z PSL był posłem w latach 2001-2006, a także 2011-2019. W latach 2008-2011 był wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. W latach 2006-2008 był członkiem zarządu województwa kujawsko-pomorskiego, a od 2019 roku do dziś jest wicemarszałkiem województwa. W 2019 roku nie dostał się do Sejmu. Otrzymał blisko 10 tysięcy głosów, ale przegrał z „jedynką" na toruńskiej liście ludowców, którzy wówczas startowali w sojuszu z Kukiz'15 - Pawłem Szramką.
– Spełniam się jako samorządowiec i od lat odnajduję się także w tej roli. Nigdy jednak nie ukrywałem swoich ambicji politycznych. Jeżeli wyborcy tak zdecydują i pozwolą mi wrócić do Sejmu, to widzę tam dla siebie miejsce i zadania do wykonania. Zgodnie z decyzją Rady Naczelnej PSL to właśnie ja mam być „jedynką" Trzeciej Drogi w okręgu toruńskim. Mam jednak w sobie bardzo dużo pokory, bo miejsce na liście niczego nie gwarantuje. Będę chciał przekonać do siebie wyborców swoimi pomysłami, doświadczeniem i osiągnięciami, bo w polityce jestem już bardzo długo – powiedział Sosnowski.
Przyznał, że dalszy kształt listy Trzeciej Drogi w okręgu toruńskim nie jest jeszcze ostatecznie ustalony.
– To kwestia ustaleń z naszym koalicjantem. Na pewno drugie miejsce na liście przypadnie komuś z Polski 2050, a być może i trójka na tej liście. Jesteśmy otwarci na taki podział. W okręgu bydgoskim „jedynką" będzie osoba z partii pana Szymona Hołowni – dodał Sosnowski.
Zaznaczył, że chce wrócić do polityki parlamentarnej także dlatego, iż w jego ocenie obecna władza wyrządziła wiele szkód Związkowi Ochotniczych Straży Pożarnych RP, czyli środowisku szczególnie mu bliskiemu.