Rozszczelnienie rurociągu w Sobiczewach, nie ma zagrożenia wybuchu
Poważna awaria rurociągu „Przyjaźń” w naszym regionie. W miejscowości Sobiczewy w gminie Chodecz w powiecie włocławskim rozszczelniła się podziemna magistrala, tłocząca ropę naftową. Nitka należy do Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych w Płocku. Biegnie do Niemiec.
Nie wiadomo, ile ropy wyciekło, ale część pola buraczanego o wymiarach 30 na 210 metrów jest pokryta czarną mazią. Nie doszło do wybuchu i nie ma ryzyka wybuchu. Na wszelki wypadek służby ratunkowe zadecydowały o ewakuacji dwóch osób – to mieszkańcy najbliższego gospodarstwa, oddalonego od miejsca awarii o około stu dwudziestu metrów.
Alarm wszczęli mieszkańcy Sobiczew, którzy w sobotę wieczorem dostrzegli słup ropy, tryskający z ziemi na wysokość kilkudziesięciu metrów. Równolegle rozszczelnienie wykryły urządzenia techniczne. PERN natychmiast zamknął rurociąg na najbliższych zasuwach. Ropa już nie płynie. Doszło jednak do ogromnego wycieku.
Szefowa włocławskiej delegatury Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska, Małgorzata Saługa, informuje, że w najbliższej okolicy nie ma cieków wodnych, zatem najprawdopodobniej nie doszło do skażenia wody. Ropa będzie jednak ściekała do zagłębień terenu i może tworzyć na polu buraków ogromne kałuże.
Przyczyna wycieku nie jest jeszcze znana. Policja wstępnie wykluczyła próbę złodziejskiego odwiertu.
Do identycznej awarii tego samego rurociągu doszło w październiku ubiegłego roku w wiosce Łania. To około dziesięciu kilometrów od miejsca wczorajszej awarii. Śledztwo wykazało, że przyczyną ubiegłorocznego zdarzenia był zły stan podziemnej rury. Wiele przemawia za tym, że taka może być przyczyna obecnej awarii.