Maseczki z ogórka? Jeszcze nie, ale kto wie? Spa dla czworonogów w bydgoskim schronisku
Spa dla czworonogów w bydgoskim Schronisku dla Zwierząt. Tak można powiedzieć o gabinecie, w którym psy i koty są przygotowywane do adopcji. Liczy się nie tylko trening zachowania czworonoga, ale także jego wygląd.
Takie podejście daje rezultaty. Każdego roku bydgoskie schronisko odnotowuje około 1500 adopcji – poinformowała Izabela Szolginia, szefowa placówki.
– U nas, po rozbudowie schroniska mamy bardzo przepiękny pokoik, mówimy na niego groomernia, czyli fryzjernia psia. Zazwyczaj w weekendy przyjeżdżają wolontariusze, a także wyszkoleni groomerzy, którzy robią fryzury naszym pieskom. Na pudla, albo na sznaucera, bo innych fryzur nie mamy – dodała Izabela Szolginia.
Jak się okazuje, „pokoik” na terenie schroniska nie służy tylko do usług fryzjerskich. – Nasza groomermia służy też do kąpieli leczniczych, ale jeżeli chodzi o kosmetykę to nie tylko sierść, bo jak już taki piesek jest ładnie ostrzyżony, to trzeba jeszcze mu zajrzeć do zębów. Zaglądamy też zwierzakom do uszu. Myślę, co tu jeszcze powiedzieć o takich spa. Zwierzęta, jak idą do domu, to naprawdę od czasu do czasu mają nawet psie perfumy. Nie mówię, że to już jest aż taki wysoki poziom, jak w groomerni, czy w innym zakładzie fryzjerskim. Niemniej jednak jesteśmy dumni z tego, że potem na zdjęciach, kiedy właściciele trzymają w ręku tabliczkę w kształcie serca pod tytułem „mam dom”, te zwierzęta prezentują się fantastycznie, są uśmiechnięte i czyściutkie.
W tej chwili w bydgoskiej placówce na adopcję czeka 149 psów i 79 kotów.