Miał wywołać pożar, by dostać odszkodowanie z ubezpieczeń. Jest akt oskarżenia przeciwko Maciejowi B.
Śledczy dowodzą, że Maciej B. w grudniu 2021 roku wywołał pożar w wieżowcu przy Szosie Lubickiej w Toruniu, aby po śmierci 68-letniej Marii D. otrzymać świadczenie od ubezpieczyciela. Przypadków zgonów, za które oskarżony dostał odszkodowanie, było więcej.
– Zarzucając mu przede wszystkim dokonanie zabójstwa Marii D., z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, w celu uzyskania korzyści majątkowej wszedł do jej mieszkania, wywołał pożar, na skutek którego Maria D. zmarła. Ten pożar zagrażał również życiu wielu osób – mówił Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
– Ponadto Maciej B zawarł z 10 towarzystwami ubezpieczeniowymi łącznie 12 grupowych umów ubezpieczeń osobowych, dotyczących sześciu osób, z czego pięciu rzekomych pracowników zmarło w stosunkowo krótkim czasie od tego ubezpieczenia. Zatajając stan zdrowia tych osób, jak również w takich zatrudnienia, usiłował doprowadzić te towarzystwa ubezpieczeniowe do wypłaty odszkodowań w łącznej kwocie około pięciu milionów złotych, wypłacono mu z tego tytułu 326 tysięcy złotych – dodał.
Prokuratura oskarża Macieja B. również o to, że pomógł dwóm kobietom, które były z nim w ciąży, w dokonaniu aborcji. Mężczyzna zawiózł je do lekarza i opłacił zabieg.
Maciej B. nie był dotąd karany. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Teraz grozi mu dożywotnie więzienie.