Po pijanemu przyjechał na policję, żeby sprawdzić stan trzeźwości. Trafił do aresztu
Po raz kolejny za kierowanie w stanie nietrzeźwości ukarany zostanie 66-latek z gminy Pakość. Tym razem przyjechał na komisariat, oznajmiając, że chce sprawdzić stan trzeźwości. Badanie wykazało, że miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Mężczyzna zostawił samochód na parkingu przed komisariatem, wszedł do środka i powiedział, że chce sprawdzić stan trzeźwości. Od razu zwrócił uwagę policjantów, bo bełkotał i chwiał się na nogach. Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Kierowca został zatrzymany. W toku postępowania policjanci połączyli kilka spraw prowadzonych przeciwko mężczyźnie. Już w czerwcu bowiem był dwukrotnie zatrzymywany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Na koncie ma również zarzuty w sprawie rodzinnej za groźby i za to, że w lipcu groził policjantom użyciem piły tarczowej, jeśli nie odstąpią od podejmowanej wobec niego interwencji.
66-latek był objęty dozorem policyjnym – musiał siedem razy w tygodniu stawiać się w komisariacie. Obecnie sąd, na wniosek prokuratora, aresztował podejrzanego na trzy miesiące. Mężczyźnie grozi do trzech lat pozbawienia wolności.