Marszałek województwa wszedł na dach urzędu. Czekały na niego ule pełne miodu [zdjęcia]
To już kolejne miodobranie w toruńskim Urzędzie Marszałkowskim. Dachowa pasieka liczy pięć uli, w których żyje około 100 tysięcy pszczół. Zbiory są zawsze obfite.
Marszałek Piotr Całbecki zawsze uczestniczy w miodobraniu i zachęca mieszkańców regionu do zakładania własnych pasiek.
– To jest bardzo ważne dla naszego środowiska – podkreśla Piotr Całbecki. – Bez pszczół nie byłoby życia na Ziemi, więc pszczelarze dokładają tę małą, a właściwie ogromną cegłę do tego, abyśmy mogli spokojnie nie tylko jeść miód, ale również myśleć o przyszłości. Tych zagrożeń związanych z degradacją środowiska jest ogromna ilość, więc każda inicjatywa wzmacniająca środowisko jest po prostu bezcenna.
Tomasz Paul pszczelarz z Gniewkowa wyjaśnia, że miód zbierany w mieście jest miodem wielokwiatowym. – Staramy się, żeby pszczoły zbierały i z akacji, i z lip, z wszystkich kwitnących kwiatów wiosennych, więc miód nazywamy wielokwiatowym. Pszczoły poradzą sobie w każdych warunkach. Najważniejsze, żeby miały dostęp do pokarmu, czyli muszą być jakieś kwitnące drzewa, kwitnące kwiaty, dostęp do wody i to im w zupełności wystarczy.
Pozyskany miód jest prezentem dla gości Urzędu Marszałkowskiego.
Więcej w relacji Moniki Kaczyńskiej.