Młoda Lewica chce zakazu darmowych praktyk i staży. „To tworzenie taniej siły roboczej”
Działacze Młodej Lewicy przedstawili na konferencji w Toruniu projekt ustawy zakładający objęcie staży i praktyk przepisami o minimalnym wynagrodzeniu.
To pierwszy w historii projekt ustawy, składany przez młodzieżówkę partyjną. - Darmowe staże są według nas eksploatacją młodych osób - podkreśla Mateusz Orzechowski z Młodej Lewicy. - Są tworzeniem taniej siły roboczej czy to dla firm, czy dla innych pracodawców. Są patologią na rynku. Młoda osoba - pomimo wykonywania takich samych obowiązków, co zwykły pracownik, zatrudniony na przykład na umowę o pracę – nic za to nie dostaje.
- Będąc na praktyce zawodowej musiałem wykonywać prace, których nie było w umowie – wspomina Michał Borysowski z Młodej Lewicy. - W moim przypadku była to właśnie bezpłatna siła robocza, za którą nie otrzymałem żadnego wynagrodzenia. Jeśli jest praca, to powinna być płaca. Protestujemy przeciwko wyzyskiwaniu młodych ludzi, którzy ciężko pracują, aby dostać się do dobrej pracy w przyszłości.
Projekt ustawy o praktykach absolwenckich został w piątek złożony przez klub Lewicy. Działacze Młodej Lewicy przedstawili też postulaty dla młodych osób z okazji Dnia Dziecka. Jest wśród nich m.in. darmowa komunikacja miejska i mieszkania dla młodych.