Komisja, która jest „głosem regionów” w Brukseli, będzie debatować w Toruniu
Toruń będzie gospodarzem pierwszej wyjazdowej konferencji Komisji Zasobów Naturalnych, działającej w Europejskim Komitecie Regionów. Szczegóły wydarzenia przedstawiono w czwartek podczas briefingu, transmitowanego z Brukseli.
Burmistrzowie, starości, prezydenci miast i regionów, radni z różnych stron Europy spotkają się w Toruniu 1 i 2 czerwca, by rozmawiać o bezpieczeństwie żywnościowym. Na dwa dni samorządowa stolica Kujaw i Pomorza stanie się miejscem ważnej europejskiej debaty przede wszystkim na temat rolnictwa i rynków produktów żywnościowych naszego kontynentu.
- Członkowie Komitetu Regionów są aktywnymi politykami lokalnymi, czujemy puls społeczności lokalnych, jesteśmy mostem między Brukselą a codzienną polityką lokalną w miastach, miasteczkach i małych wioskach – mówił - witając dziennikarzy ze studia w Brukseli - wiceprzewodniczący NAT Radim Sršeň. - Ponad 70 proc. prawa „made in Brussels" to prawo mające wpływ na rzeczywistość lokalną, implementowane przez lokalne społeczności, przez ludzi takich jak ja, czeski burmistrz, mój kolega Piotr, polski marszałek województwa, i inni członkowie Komitetu Regionów.
NAT jest jedną z merytorycznych komisji roboczych Komitetu Regionów, który jest ważnym gremium doradczym w strukturach Unii Europejskiej, określanym jako „głos regionów" w Brukseli. Zasiada w niej ponad stu samorządowców ze wszystkich dwudziestu siedmiu państw wspólnoty. Prace NAT dotyczą m.in. spraw związanych z rozwojem obszarów wiejskich i rolnictwem oraz ochroną konsumentów i zdrowiem. W obecnej kadencji skupiają się one przede wszystkim na tak zwanej agendzie wiejskiej dla Europy i zdrowiu publicznym. - Dwudniowe toruńskie obrady dotyczyć będą generalnie odporności europejskich systemów produkcji i dystrybucji żywności na zagrożenia i kryzysy oraz podejmowanych lokalnie działań, odpowiadających na związane z nimi wyzwania – zapowiada Urząd Marszałkowski. - Debata drugiego dnia obrad toczyć się będzie wokół zmian klimatycznych, za które w ocenie niektórych polityków, ekspertów i publicystów odpowiada rolnictwo, w tym przede wszystkim produkcja zwierzęca.
Podczas konferencji prasowej marszałek Piotr Całbecki podkreślił, że w tej ostatniej kwestii punkt widzenia Komitetu Regionów różni się od opinii wielu europejskich polityków i samej Komisji Europejskiej. - My apelujemy, by kontynuować walkę ze zmianami klimatycznymi, ale nie może się ona odbywać w oparciu o dyskusyjne tezy i drastyczne ograniczenia dla niektórych branż produkcji rolnej. Możemy produkować dużo i zdrowo bez wpływania na zmiany klimatyczne. Każdy region powinien mieć swoją własną strategię w tym zakresie, opartą przede wszystkim o krótkie łańcuchy dostaw żywności – stwierdził. - Mamy prawo wymagać od Unii Europejskiej, by tak zmieniła politykę rolną, by ta zachęcała ludzi do pracy na roli.