Dzieci odebrane rodzicom zastępczym spod Wągrowca mają wrócić do naszego regionu
- Dzieci są w dobrym stanie psychicznym, nie stwierdzono u nich obrażeń wewnętrznych – poinformował w czwartek w Wągrowcu wojewoda wielkopolski Michał Zieliński. O losie podopiecznych rodzinnego domu dziecka zadecyduje sąd.
W środę do wągrowieckiego szpitala trafiło 12 dzieci w wieku od około 2 do 14 lat ze śladami mogącymi świadczyć o przemocy fizycznej. Dzieci mieszkały u rodziny z miejscowości Łęgowo (pow. wągrowiecki), która w ciągu ostatniego roku sprowadziła się do Wielkopolski z województwa kujawsko-pomorskiego. Policja poinformowała, że 49-letnia kobieta i 58-letni mężczyzna zostali zatrzymani w sprawie stosowania przemocy wobec podopiecznych.
W związku ze zdarzeniem wojewoda wielkopolski zwołał sztab kryzysowy z udziałem m.in. wojewody kujawsko-pomorskiego oraz przedstawicieli samorządów z Wągrowca i Nakła nad Notecią. - Zgłaszającą o sprawie była pani pedagog z placówki oświatowej. Stwierdzono, że dzieci faktycznie posiadają obrażenia zewnętrzne - mówił Michał Zieliński. - Podjęto działania, żeby przebadać pozostałe dzieci mieszkające w tym domu, podczas oględzin lekarskich stwierdzono obrażenia także u nich. Nie stwierdzono obrażeń wewnętrznych ani złamań. Dziesięcioro dzieci trafiło do placówek opiekuńczych na terenie powiatu wągrowieckiego. Dwójka czterolatków przebywa na obserwacji w szpitalu.
Wojewoda powiedział, że o losie dzieci zdecyduje sąd rodzinny. Do tego czasu wszystkie pozostaną na terenie powiatu wągrowieckiego. - Dzieci są zaopiekowane. Wszystkie są objęte wsparciem psychologicznym. Od samego początku tych działań jestem w kontakcie z MRiPS oraz z wojewodą kujawsko-pomorskim – poinformował.
Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz przypomniał, że rodzinny dom dziecka, którego dotyczy sprawa jest prowadzony w Wielkopolsce, ale działa pod auspicjami samorządu nakielskiego. - Ósemka z tych dzieci podlega zaopiekowaniu przez starostę nakielskiego i jego służby. One mają już zapewnione miejsca na terenie powiatu nakielskiego. Aby mogły być tam przewiezione – musi być decyzja sądu – powiedział.
Prokuratura rejonowa w Wągrowcu wszczęła śledztwo w sprawie traktowania dwanaściorga podopiecznych rodzinnego domu dziecka. Oficer prasowy wągrowieckiej policji mł. asp. Dominik Zieliński poinformował w czwartek, że trwa ustalanie historii rodziny – także z czasów jej zamieszkania w poprzednim miejscu. W związku z podejrzeniem stosowania przemocy rodzina została objęta procedurą Niebieskiej Karty. Wcześniej wągrowiecka policja nie miała informacji na temat niepożądanych zdarzeń, do których dochodziło w rodzinie.