Jak pomóc toruńskiemu szpitalowi? Rada Miasta zatwierdziła bilans placówki, choć jest na minusie
Po długiej dyskusji rada miasta Torunia zatwierdziła sprawozdanie finansowe Specjalistycznego Szpitala Miejskiego. Lecznica na koniec roku zanotowała prawie 20 milionów złotych straty. Przeciw głosował tylko radny niezrzeszony Karol Maria Wojtasik.
– To jest duży podmiot, składający się z wielu oddziałów. Teraz koszty z jednego oddziału można przeczytać do drugiego oddziału, żeby wykazać rentowność. Na te pytania nie uzyskałem odpowiedzi i w związku z tym stwierdziłem, że będę głosował przeciwko – argumentował swoje głosownie Karol Maria Wojtasik.
Działanie szpitala w dobie kryzysu opisała Justyna Wileńska, dyrektor placówki. – Wprowadzenie działań z programu naprawczego, jak również otworzenie szpitalnego oddziału ratunkowego, gdzie wpływy z Narodowego Funduszu Zdrowia, pozwoliły osiągnąć poprawy wyników. Szpital obecnie posiada 10 oddziałów, wszystkie pracują i przyjmują pacjentów, leczą ich, udzielając świadczeń zdrowotnych.
Przypomnijmy, że w styczniu radni zatwierdzili program naprawczy dla miejskiej lecznicy. Obecnie wszystkie zobowiązania szpitala wynoszą około 160 milionów złotych – powiedział Zbigniew Marcinkiewicz, zastępca dyrektora ds. finansowych.
Decyzją radnych rodzic za każdą rozpoczętą godzinę, która przekroczy pięciogodzinny pobyt dziecka w przedszkolu, będzie płacił o 30 groszy więcej, czyli złoty trzydzieści. Powodem zmian jest waloryzacja.