Wykonawca promu „Flisak” wydał oświadczenie w sprawie sobotniej awarii
Zarząd Techno Marine, który jest wykonawcą promu „Flisak”, odniósł się do sobotniej awarii na Wiśle. W sobotę (13 maja) jednostka uległa awarii, a nurt rzeki zniósł ją w okolice brzegu w Solcu Kujawskim. Służby musiały przeprowadzić akcję ewakuacyjną pasażerów.
Jeszcze tego samego dnia prom udało się uruchomić, dzięki czemu kierowcy mogli odzyskać swoje samochody. Jednak kursy na trasie Czarnowo – Solec Kujawski zawieszono do poniedziałku. Z kolei w czwartek wykonawca opublikował oświadczenie. Jak można w nim wyczytać, silnik główny uległ awarii, a obsługa nie zdecydowała się na uruchomienie zasilania zastępczego.
Techno Marine przeprasza za incydent, jednocześnie spółka zdecydowała się na przeprowadzenie szkoleń dla załogi z obsługi urządzeń na promie. Pełna treść oświadczenia znajduje się poniżej.
Jako wykonawca Promu „Flisak” w związku z awarią, jaka miała miejsce 13 maja około godziny 16:00, w wyniku czego prom został zniesiony z podejścia do przyczółka przeprawy w Solcu Kujawskim na lewym brzegu, wyjaśniam, co następuje:
- prom „Flisak” jest nowo wybudowaną jednostką, dopiero wprowadzoną do eksploatacji,
- obecnie jednostka podlega czteromiesięcznemu okresowi rozruchu eksploatacyjnego. Jest to standardowa procedura dla tego rodzaju jednostek. Wprowadzenie nowej jednostki zawsze jest pewnym procesem, w którego istotę wpisane są potencjalne trudności, których stwierdzenie byłoby niemożliwe bez okresu wcześniejszego rozruchu eksploatacyjnego. Okres rozruchu eksploatacyjnego to m.in. czas na zaznajomienie się załogi z jednostką;
- prom „Flisak” jest zasilany silnikiem spalinowym, jednak na wypadek jego awarii dysponuje zabezpieczeniem w postaci zasilacza awaryjnego (tzw. UPS), którego zadaniem jest umożliwienie podprowadzenia jednostki do brzegu. Awaria silnika głównego nie wyłącza zatem możliwości sterowania jednostką;
- z dotychczasowych ustaleń wynika, iż sobotnie zdarzenie wynikało z błędu ludzkiego. W momencie chwilowego wyłączenia silnika głównego załoga powinna podjąć decyzję o uruchomieniu zasilacza awaryjnego. Pomimo wcześniejszego przeszkolenia załoga nie zdecydowała się na przejście na zasilanie awaryjnego,
- pragniemy przeprosić za ten incydent. Celem przeciwdziałania tego rodzaju zdarzeniom w przyszłości, Spółka podjęła decyzję o natychmiastowym dodatkowym przeszkoleniu załogi z obsługi wszelkich urządzeń na jednostce.
Oświadczenie podpisała prokurent Monika Majewska.