Kontrola na Bulwarze Filadelfijskim. Urząd Ochrony Zabytków przygotuje zalecenia
Po ostatnich doniesieniach medialnych Wojewódzki Konserwator Zabytków zlecił doraźną kontrolę na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu. We wtorek byli tu obecni archeolog nadzorujący inwestycję, przedstawiciele Urzędu Miasta i firmy prowadzącej prace.
Doraźna kontrola ma związek z tym, że w niedzielę (23 kwietnia) dziennikarz Jacek Kiełpiński zauważył na placu budowy porzucone wśród śmieci kości w czarnym worku.
– Przeszliśmy cały bulwar, od ulicy Wola Zamkowa do ulicy Ślimak Getyński. Owszem, stwierdziliśmy występowanie kilkunastu fragmentów kości, głównie zwierzęcych. Niektóre kości mogą być ludzkimi – wskazuje Joanna Sosnowska, archeolog, główny specjalista w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków.
Jak tłumaczy, w nawarstwieniach na bulwarze znajdują się też fragmenty gruzu ceglanego. „czasami mogą znajdować się i całe cegły, również te pochodzące z czasów średniowiecza”. – Po dzisiejszej kontroli zostaną przygotowane zalecenia, które zostaną przesłane do gminy. Będziemy szczególną uwagę zwracać na to, żeby zarówno robotnicy, którzy prowadzą tam prace ziemne, jak i archeolog, zwracali szczególną uwagę na szczątki kostne – zapowiada.
Ujawnione niedawno szczątki zostały zabezpieczone przez policję. – Zarówno w piątek, jak i w niedzielę policjanci mieli zgłoszenie o kościach ujawnionych w obrębie robót budowlanych przy Bulwarze Filadelfijskim. Policjanci znaleźli we wskazanych miejscach szczątki, które zostały zabezpieczone. Materiały z przeprowadzonych czynności zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód. Dalsze czynności w sprawie będą uzależnione od decyzji prokuratury – informuje mł. asp. Dominika Bocian, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Policja bada też, czy dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów toruńskiego ratusza nie złamał prawa, przynosząc kości na czwartkową sesję Rady Miasta. Radni chcieli wysłuchać informacji o postępie prac na Bulwarze Filadelfijskim.
Co o sprawie mówi toruński magistrat? – Urząd Miasta, zaraz po pierwszych niepokojących doniesieniach, wzmógł procedurę zbierania kości. Zobowiązał również wykonawcę do jej przestrzegania. Znajdowane kości są zabezpieczane zgodnie z wyżej wymienioną procedurą – przekazała Malwina Jeżewska, rzeczniczka prezydenta Torunia.
Prace prowadzone są pod nadzorem konserwatorskim i archeologicznym.