Ofiary z Katynia uczczono w Bydgoszczy. „Ta zbrodnia Rosji niczego nie nauczyła” [wideo]
W 83. rocznicę zamordowania przez NKWD 22 tysięcy polskich obywateli, w kościele Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy odprawiona została uroczysta Msza święta. Po niej przedstawiciele władz, służb mundurowych i środowisk kombatanckich wspólnie modlili się przed Pomnikiem Ofiar Katynia.
Złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze. - Ta zbrodnia niczego Rosji nie nauczyła - mówił Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego. - Dzisiaj Rosja prześladuje działaczy Memoriału, który badał zbrodnie katyńskie. Dlatego los mogił, które tam są może być bardzo zagrożony.
Wśród Polaków zamordowanych przez Sowietów byli dziadek i ojciec Mariana Adamczyka, obecnego prezesa Bydgoskiej Rodziny Katyńskiej. - Mój dziadek był policjantem. Gdy wybuchła wojna w 1939 roku to policjantów skierowano na wschód i został tam zamordowany – opowiadał. - Jest pochowany na cmentarzu w Miednoje. Z kolei mój ojciec w 1945 roku, gdy wyzwalano Polskę, to go wywieziono na wschód i też tam zginął.
13 kwietnia 1990 r. Związek Sowiecki przyznał się do zbrodni katyńskiej, nazywając ją „jedną z cięższych zbrodni stalinizmu". Wcześniej, przez 50 lat władze sowieckie konsekwentnie zaprzeczały odpowiedzialności ZSRR za zamordowanie przez NKWD w 1940 r. 22 tys. przedstawicieli polskich elit.