Tu przed rezurekcją święty Jan szuka Jezusa. Jak wygląda Wielkanoc w Paragwaju? [wideo, zdjęcia]
Jest świąteczne śniadanie, ale w Triduum Paschalne młodzi przeżywają rekolekcje. O tym, jak Paragwajczycy przygotowują się do Wielkanocy i jak ją świętują opowiada pochodzący z Torunia misjonarz, michalita ks. Piotr Szytniewski.
W Polsce wielu z nas jeszcze tuż przed świętami robi porządki i zakupy – tymczasem Paragwajczycy już w Wielki Czwartek wstrzymują domowe prace. Dzień wcześniej przygotowują babeczki z mąki kukurydzianej i krochmalu. – To się je przez trzy dni: czwartek, piątek, sobotę. A już w niedzielę mamy tradycyjne śniadanie z jajkami ugotowanymi na twardo, czy też – jak niektórzy lubią – jajecznicę – mówi ks. Szytniewski. A na świąteczny obiad? Na przykład – baranek...
Duchowe przygotowanie przebiega nieco inaczej, niż w Polsce. – Ten czas wykorzystujemy też na tzw. paschę młodych – od czwartku do niedzieli nad ranem mają rekolekcje – opowiada kapłan.
Po nocnym czuwaniu około 5.00 rozpoczyna się Msza święta. – Taką ciekawostką jest to, że wchodzi Jan i szuka Jezusa w kościele. W pewnym momencie znajduje Go właśnie w Eucharystii, i rozpoczyna się Eucharystia. Msza święta kończy się około godz. 6.30. Przyjeżdża na nią bardzo dużo ludzi – mówi michalita.
Zdaniem ks. Szytniewskiego święta w Polsce i Paragwaju, poza kilkoma różnicami, obchodzone są podobnie.