Studenci znów wrócą przed monitory i założą słuchawki. Nauczanie zdalne wywołane oszczędnościami
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego wprowadza czasowo zdalny tryb nauki. To pomysł uczelni na obniżenie zużycia prądu.
W domach studenci pozostaną od 1 do 16 kwietnia. Jak twierdzi Sebastian Nowak, rzecznik uczelni, będzie to jednak tylko kilka dni faktycznych zajęć.
– W teorii jest to przerwa dwutygodniowa, ale w praktyce dla studentów stacjonarnych oznacza to tylko pięć dni zajęć zdalnych. My, jako instytucja publiczna jesteśmy zobowiązani ustawą z zeszłego roku do obniżenia zużycia prądu o 10% w skali roku – wyjaśniał Sebastian Nowak. – W okresie, kiedy studenci mają wolne, czy to z powodu świąt, czy majówki, my delikatnie wydłużamy tę przerwę. Część zajęć po prostu odbędzie się w formie zdalnej, w tym czasie możemy wyłączyć budynki, zmniejszyć zużycie energii elektrycznej czy ogrzewania – dodał rzecznik uczelni.
Kolejna taka zmiana, planowana jest w czasie „majówki”. Nauczanie zdalne rozpocznie się bowiem 28 kwietnia, a już od 7 maja studenci wrócą na zajęcia stacjonarne.